Salwador zmienia konstytucję. Opozycja grzmi o "zabójstwie demokracji"
Parlament Salwadoru uchwalił reformę konstytucji, która umożliwia Nayibowi Bukele start w kolejnych wyborach. Zmiany obejmują zniesienie limitu kadencji i wydłużenie jej do sześciu lat. To cios wymierzony w demokrację w Salwadorze - oceniają politycy opozycji i organizacje pozarządowe.
Co musisz wiedzieć?
- Co się zmieniło? Parlament Salwadoru uchwalił reformę konstytucji, która znosi ograniczenie liczby kadencji prezydenta i wydłuża kadencję z pięciu do sześciu lat.
- Dlaczego to ważne? Zmiany umożliwiają Nayibowi Bukele start w kolejnych wyborach, co budzi kontrowersje wśród opozycji i organizacji praw człowieka.
- Kiedy to się stało? Reforma została uchwalona w czwartek, a obecna kadencja Bukelego ma zakończyć się w 2027 roku.
Reforma konstytucji w Salwadorze, uchwalona przez parlament zdominowany przez zwolenników Nayiba Bukelego, znosi ograniczenie liczby kadencji prezydenta i wydłuża kadencję z pięciu do sześciu lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał bmw w przechodniów. Wszystko nagrała kamera
„90 procent krajów rozwiniętych zezwala na bezterminową reelekcję szefa rządu i nikt nie mruga okiem. Ale kiedy mały, biedny kraj, taki jak Salwador, próbuje zrobić to samo, nagle jest to koniec demokracji” - napisał Bukele na platformie X.
Jakie są reakcje na zmiany?
Nowelizacja konstytucji spotkała się z krytyką ze strony opozycji i organizacji praw człowieka. Posłanka Marcela Villatoro z partii ARENA stwierdziła, że reforma to „zabójstwo demokracji”.
„Reforma jest ciosem wymierzonym w demokrację w Salwadorze” - oceniła organizacja Cristosal. Juanita Goebertus z Human Rights Watch porównała sytuację w Salwadorze do Wenezueli, wskazując na niebezpieczeństwo koncentracji władzy.
Skończy się dyktaturą?
Nayib Bukele, który objął prezydenturę w 2019 roku, zyskał popularność dzięki bezwzględnej walce z gangami. Jego polityka, choć krytykowana przez obrońców praw człowieka, przyniosła znaczący spadek przestępczości.
- Zaczyna się od przywódcy, który wykorzystuje swoją popularność do skupienia władzy, a kończy dyktaturą - ostrzega Goebertus. Reforma konstytucji może umocnić pozycję Bukelego, ale jednocześnie budzi obawy o przyszłość demokracji w kraju.
Źródło: TVN24