"Salaput" nie wymuszał haraczy
Sąd rejonowy w Wołominie uniewinnił Andrzeja P. ps. Salaput, oskarżonego o wymuszanie haraczu. Zebrane dowody nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie winy "Salaputa" - uznał sąd.
08.03.2006 | aktual.: 08.03.2006 18:04
Zeznania dwóch przedsiębiorców, którzy - według aktu oskarżenia - byli pokrzywdzeni przez P., sąd uznał za "nielogiczne i niespójne". Sąd uniewinnił też drugiego oskarżonego w tym procesie, kompana "Salaputa", Michała Sz.
Obaj oskarżeni byli o wymuszenie od dwóch przedsiębiorców spod Warszawy - Krzysztofa B. i Zdzisława P. - 20 tys. zł. Razem z nimi "Salaput" handlował nielegalnie paliwem na jednej ze stacji benzynowych. Według umowy, od każdego sprzedanego litra Andrzej P. dostawał 10 gr. i zarobił w ten sposób 30 tys. zł.
Mimo wspólnych interesów przedsiębiorcy oskarżyli go jednak o próbę wymuszenia haraczu.
Jak powiedziała sędzia Alina Bielińska, która wydała wyrok, ich wersja zdarzeń "nie była przekonująca", a ich stosunki były "zażyłe. Trudno więc zrozumieć, na czym miał opierać się ich strach przed oskarżonym" - powiedziała sędzia. Jako bardziej prawdopodobną wersję wydarzeń sąd uznał, że Krzysztof B. i Zdzisław P. dobrowolnie zgodzili się na handel paliwem.
Sędzia zaznaczyła, że sąd nie badał sprawy nielegalnej sprzedaży paliwa, bo ten wątek nie był objęty aktem oskarżenia.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura postanowi o tym, czy będzie się od niego odwoływać po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
"Salaput" powiedział dziennikarzom po procesie, że "sprawiedliwość zwyciężyła", a on padł ofiarą fałszywych oskarżeń, które były wynikiem tego, że media przedstawiają go jako gangstera. Mam nadzieję, że będę teraz miał spokój - podkreślił.
40-letni "Salaput" był już skazany na 12 lat więzienia za napady z bronią w ręku. W styczniu 2005 r. został zatrzymany przez policję po tym, jak po wyjściu z więzienia zaczął odtwarzać swój gang w Markach pod Warszawą. Według policji, jego ludzie wymuszali haracze od lokalnych przedsiębiorców, nieposłusznym podpalali obiekty. "Salaput" ma też oddzielny proces za zabójstwo gangstera 10 lat temu.