"Sadyści" znęcali się nad wilkiem. Sprawą może zająć się prokuratura
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie ws. znęcania się nad wilkiem. W sieci opublikowano film, na którym widać, jak ludzie rzucają w niego przedmiotami. Zwierzę miało zaatakować kobietę i zostało zastrzelone.
02.08.2018 | aktual.: 02.08.2018 17:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Potwierdzam, że zawiadomienie w tej sprawe wpłynęło do prokuratury - poinformował w rozmowie z WP prok. Roman Witkowski z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. Złożył je ruch Ludzie Przeciw Myśliwym po obejrzeniu udostępnionego w sieci nagrania.
Widać na nim dwa samochody, które przejeżdzają koło lasu. Na poboczu pojawia się wilk. Pasażer jednego z aut otwiera okno i krzyczy w kierunku zwierzęcia niecenzuralne słowa. Zwierzę się miota, ale podchodzi bliżej samochodów. Jeden z kierowców próbuje je przestraszyć, lub nawet przejechać.
Wtedy wilk przeskakuje przez rów w stronę lasu. Z drugiego samochodu zostaje ciśnięty przedmiot i ląduje tuż obok zwierzęcia. Przestraszony wilk ucieka. Rafał Gaweł z LPM tłumaczy, że sytuacja jest związana z rzekomym atakiem wilka w Trzebiczu na kobietę. Tych w lubuskiej gminie Drezdenko ma być sporo. Zwierzę z nagrania zostało odstrzelone.
Ale Gaweł twierdzi, że skoro wcześniej jego kosztem "wiejscy sadyści" urządzili sobie zabawę, "ze strachu" mogło zaatakować przypadkowego człowieka.
Psy czy wilki? "Nic nie jest pewne"
- W tej chwili Polski Związek Łowiecki za pomocą swoich członków, czyli myśliwych, realizuje całą taką akcję medialną, która ma doprowadzić do umożliwienia polowań na wilki - stwierdził w rozmowie z WP przedstawiciel LPM.
I tłumaczy, że myśliwi "straszą ludzi demonicznymi wilkami". - Niewielkie ataki, o których nawet nie wiadomo, czy popełniły je wilki, są natychmiast nagłaśnianie - powiedział. I dodał, że chodzi o to, by "stworzyć klimat do zabijania wilków".
Twierdzi, że nie wiadomo, czy ataki, do których dochodziło w gminie Drezdenko, zostały tak naprawdę przypuszczone przez wilki. Być może były to psy. - Nic nie jest pewne w tej całej sytuacji. Pewne jest tylko to, że zabito zwierzę, które jest chronione - powiedział.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl