Sąd zezwala na zbiorowe pozwy przeciw producentom "słabych" papierosów
Sąd federalny w Nowy Jorku orzekł, że osoby, które paliły papierosy sprzedawane jako "słabe" (light), czyli rzekomo mniej szkodliwie dla zdrowia, mogą wnosić zbiorowe pozwy przeciw ich producentom o oszustwo.
W uzasadnieniu werdyktu sędzia Jack B.Weinstein oświadczył, że znaleziono "istotne dowody", iż koncerny tytoniowe wiedziały, że słabe papierosy są co najmniej równie niebezpieczne, jak normalne.
Naukowcy ustalili, że osoby palące słabe papierosy zwykle zaciągają się dymem silnej, wskutek czego wdychają nawet więcej zawartych w nich toksycznych i uzależniających substancji.
W zeszłym miesiącu sąd w Waszyngtonie orzekł, że firmy tytoniowe od prawie 40 lat wprowadzają w błąd palaczy, reklamując słabe papierosy jako bezpieczniejsze. Sąd zakazał opatrywanie ich etykietkami "light" (słabe) albo "low tar" (niska zawartość smoły).
Sąd w Nowym Jorku wydał swoje orzeczenie w poniedziałek w sprawie skierowanej już w 2004 roku przeciwko największym tytoniowym koncernom: Philip Morris USA, R..Reynolds Tobacco, British American Tobacco, Ligett Group, Brown & Williamson, i Lorillard Tobacco.
Ponieważ słabe papierosy pali - jak się ocenia -- około 45 procent palaczy, do pozwu może się przyłączyć kilkadziesiąt milionów ludzi. Reprezentujący powodów znany adwokat Michael D.Hausfeld szacuje, że mogą oni żądać aż 200 mld dolarów odszkodowań.
Zbiorowy pozew będzie jednak musiał być jeszcze zatwierdzony przez okręgowy federalny sąd apelacyjny.
Adwokaci koncernów tytoniowych twierdzą, że nie ma on podstaw prawnych, m.in. dlatego, że to rząd, a nie lobby tytoniowe, szerzył pogląd, iż papierosy słabe są bezpieczniejsze niż normalne.
Tomasz Zalewski