PolskaSąd zawiesił proces lustracyjny Oleksego

Sąd zawiesił proces lustracyjny Oleksego

Do rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny konstytucyjności nowelizacji ustawy lustracyjnej,
Sąd Lustracyjny zawiesił ponowny proces Józefa Oleksego.

25.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Wniósł o to w poniedziałek Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński. Obrona domagała się kontynuowania procesu.

Po decyzji sądu Oleksy powiedział, że jej nie rozumie. Nie ma żadnego związku między przyjęciem nowej ustawy a moim postępowaniem lustracyjnym - oświadczył.

Po tajnym procesie w październiku 2000 r. sąd I instancji uznał, że Oleksy zataił, iż w latach 1970-1978 był tajnym współpracownikiem wywiadu wojskowego PRL. Latem 2001 r. sąd II instancji uchylił ten wyrok i zwrócił sprawę I instancji. Od tego czasu sprawa kilka razy nie mogła ruszyć.

Ponowny proces musiałby się toczyć według obowiązującej od 8 marca nowelizacji, która wyłączyła z ustawy lustracyjnej wywiad i kontrwywiad PRL. Po zmianie ustawy sąd może uznać za agenta tylko takiego tajnego współpracownika służb PRL, który działał na szkodę opozycji, Kościoła czy praw obywatelskich.

Inny skład sędziowski spytał już Trybunał Konstytucyjny, czy wyłączenie tajnych współpracowników, wykonujących zadania z zakresu wywiadu i kontrwywiadu, jest zgodne z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa. Z tego powodu wstrzymano już kilka procesów o związki z wywiadem i kontrwywiadem, czekając na orzeczenie Trybunału.

Gdy w lutym Sejm - głosami SLD i Samoobrony - przyjął nowelizację, opozycja uznała, że oznacza ona faktyczny koniec lustracji, a zmiany mają na celu głównie zakończenie spraw lustracyjnych liderów SLD - Oleksego, Jerzego Jaskierni i Marka Wagnera. SLD zaprzeczał temu, podkreślając, że nowelizacja ma tylko "ucywilizować lustrację". Wiadomo już, że nie będzie automatycznych umorzeń spraw osób podejrzewanych o związki z wywiadem - co podejrzewała opozycja.

Wydając wyrok w 2000 r. sąd I instancji oparł się na zachowanej "teczce pracy" i "teczce personalnej" Oleksego; za niewiarygodne uznał większość zeznań świadków - m.in. trzech byłych oficerów wywiadu wojska.

W czerwcu 2001 r. sąd II instancji uwzględnił apelację Oleksego i uchylił wyrok I instancji. Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński chciał utrzymania wyroku. Według sądu II instancji, sąd I instancji nie ocenił, czy Oleksy kontaktował się z ogniwami operacyjnymi lub śledczymi organów bezpieczeństwa PRL (takie ustalenie jest konieczne do przypisania komuś współpracy ze specsłużbami PRL).

Oleksy jest przekonany, że ostateczne rozstrzygnięcie będzie dla niego korzystne. Mówi, że był oficerem rezerwy szkolonym na czas zagrożenia wojennego w formacji rozpoznania wojskowego i wykonywał tylko powinność wojskową oficera. (mag)

sądposełlustracja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)