PolskaSąd zaprzecza zarzutom Oleksego

Sąd zaprzecza zarzutom Oleksego

Przewodniczący Sądu Lustracyjnego Zbigniew
Puszkarski odpiera zarzuty Józefa Oleksego, który "rzeczą
niesłychaną" i "sabotażem" nazwał brak pisemnego uzasadnienia
wyroku sądu, uznającego go za kłamcę lustracyjnego.

Jest rzeczą niesłychaną, że po tak głośnym oskarżaniu mnie w grudniu w skrótowym ustnym uzasadnieniu do dziś nie ma uzasadnienia tego wyroku, a więc nie mogę sformułować apelacji i odwołania - powiedział Oleksy na wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach. Ja protestuję, że do dziś nie ma uzasadnienia orzeczenia, mimo upływu terminów prawnych - podkreślił. To jest sabotaż, moim zdaniem. Sabotaż wyborów prezydenckich - dodał.

Czy przekroczenie terminu o dwa tygodnie to sabotaż? Bez komentarza - powiedział Puszkarski spytany o tę sprawę. Podkreślił, że sędzia-sprawozdawca dostał przedłużenie miesięcznego terminu na sporządzenie uzasadnienia właśnie o dwa tygodnie. Nie uważam, by przy tak dużej objętości sprawy takie przekroczenie było powodem do krytyki - zaznaczył. Przypomniał, że sędzia ten uczestniczył w tym czasie także w innych procesach lustracyjnych.

Puszkarski poinformował, że sędzia oddał już ok. 100-stronicowe uzasadnienie, które właśnie jest przepisywane. Obrońca dostał już informację, że pod koniec pierwszej dekady lutego sąd udostępni je stronom - podkreślił.

Strony procesu będą mogły się zapoznawać z uzasadnieniem tylko w tajnej kancelarii sądu. Dokument bowiem ma charakter tajny, bo akta sprawy Oleksego - jak wszystkich spraw dotyczących wywiadu PRL - są objęte tajemnicą państwową.

Pisemne uzasadnienie jest niezbędne do złożenia apelacji, którą Oleksy zapowiedział bezpośrednio po wyroku. Obrońcy Oleksego mówili też, że o złożeniu wniosku o odtajnienie akt jego sprawy lustracyjnej zdecydują właśnie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem.

22 grudnia 2004 r. Sąd Lustracyjny I instancji orzekł, że Oleksy zataił współpracę ze służbami specjalnymi. Sąd uznał, że w latach 1970-1978 Oleksy był agentem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego - tajnej do dziś struktury wywiadu wojskowego PRL. Oleksy zaprzeczył, że był agentem. Swą sprawę nazwał farsą; mówił też o jej "podtekście politycznym".

Wyrok nie jest prawomocny - przysługuje od niego odwołanie do Sądu Lustracyjnego II instancji. Cała procedura - łącznie ze spodziewanym odwołaniem przegranej strony także do Sądu Najwyższego - może potrwać jeszcze wiele miesięcy.

Osoba uznana przez sąd obu instancji oraz przez Sąd Najwyższy za kłamcę lustracyjnego nie może przez 10 lat pełnić funkcji publicznych, m.in. parlamentarzysty czy ministra. Oleksy po wyroku sądu złożył rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu.

Źródło artykułu:PAP
sądwyroklustracja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)