Sąd w sprawie Kurskiego w czwartek
W czwartek ma się zebrać koleżeński sąd
dyscyplinarny PiS w sprawie byłego sztabowca kandydata na
prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jacka Kurskiego. Jeśli orzeknie
winę Kurskiego, grozi mu wykluczenie z partii lub zawieszenie w
prawach jej członka. Kurski jest gotów przeprosić Tuska za
"pomyłkę".
Kurski, poseł-elekt PiS, został we wtorek usunięty ze sztabu L.Kaczyńskiego "za formułowanie zarzutów dotyczących przodków kontrkandydata w wyborach prezydenckich" (Donalda Tuska)
.
Chodzi o wywiad dla tygodnika "Angora", w którym Kurski powiedział m.in., że "poważne źródła na Pomorzu mówią, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do Wehrmachtu".
Kurski zapowiedział, że jest gotów przeprosić Donalda Tuska, jednak - jak dodał - nie za oszczerstwo, tylko za pomyłkę. A o co chodzi w tej pomyłce, wyjaśnię jutro w sądzie koleżeńskim PiS - powiedział. Dodał, że z "pokorą przyjmie każdy wyrok sądu i jest gotowy ponieść polityczną odpowiedzialność za tę sprawę".
Do wczoraj byłem ciężko zapracowanym sztabowcem, który śpiąc cztery godziny na dobę i udzielając wielu wystąpień publicznych, w jednym z nich, sprowokowany po raz czterdziesty pytaniem dziennikarki o Wehrmacht i Donalda Tuska, powiedział o jedno słowo za dużo - wyjaśnił Kurski. Nie jestem politycznym bullterierem - zapewnił. Tak określił Kurskiego we wtorek szef kampanii prezydenckiej Jacek Protasiewicz.
Szef PiS Jarosław Kaczyński poinformował w środę rano w Radiu Zet, że to on podjął decyzję o usunięciu Kurskiego ze sztabu. Wniosek jest taki, żeby go usunąć (z partii - red.), ale ja nic więcej w tej chwili uczynić nie mogę. To co uczyniłem, bo to jest moja decyzja, to jest decyzja najdalej idąca. Sądzę, że taki będzie (o usunięcie z partii - red.) wniosek rzecznika dyscyplinarnego. Jestem przekonany, że taki będzie wniosek - powiedział Kaczyński.
Szef klubu PiS Ludwik Dorn pytany, czy spodziewa się, że Kurski zostanie wyrzucony z partii, powiedział, że "w ramach partii sąd dyscyplinarny nie spełnia życzeń prezesa i wiceprezesów - cieszy się pewną autonomią". Dodał, że wyrzucenie Kurskiego ze sztabu i postawienie go przed sądem dyscyplinarnym "wskazuje w imię jakich zasad etycznych i w jakim duchu działa PiS".
Wiceprezes PiS Adam Lipiński odpowiedzialny za sprawy wewnątrzpartyjne wyjaśnił, że sąd podejmuje decyzje w oparciu o wniosek rzecznika dyscyplinarnego ugrupowania. Funkcję tę pełni Małgorzata Gosiewska. Dodał, że rzecznik przeprowadza rozmowę z osobą, wobec której toczy się postępowanie sądu, może też przesłuchać innych świadków.
Lipiński dodał, że pełny skład sądu to 11 osób, jednak obradować może nawet w 3-osobowym składzie. Podkreślił, że od decyzji sądu przysługuje odwołanie. Osoba, wobec której zapadł wyrok ma dwa tygodnie na apelację, którą sąd dyscyplinarny rozpatrzyć musi już w pełnym składzie.