Sąd uniewinnił oskarżonego o profanację kirkutu
Sąd Rejonowy w Oświęcimiu uniewinnił
młodego mieszkańca tego miasta, któremu prokuratura zarzucała
znieważenie w grudniu ubiegłego roku oświęcimskiego kirkutu i
zniszczenie macew - poinformował zastępca
prokuratora rejonowego w Oświęcimiu Jerzy Utrata.
25.11.2004 | aktual.: 25.11.2004 14:08
Prokurator Utrata powiedział, że na decyzji sądu zaważył fakt, iż swe wcześniejsze zeznania obciążające oskarżonego wycofał jedyny świadek. W tym przypadku może zostać wszczęte postępowanie o składnie fałszywych zeznań - powiedział.
Cmentarz sprofanowano 8 grudnia ubiegłego roku. Przewróconych zostało 16 macew. Sprawę ujawnili pracownicy Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu, które opiekuje się kirkutem. Dwa tygodnie później oświęcimska policja zatrzymała 24-letniego mężczyznę.
Profanacja z 8 grudnia nie była pierwszą, która dotknęła oświęcimski kirkut. Kilka dni wcześniej na murze cmentarza ktoś namalował dwie duże swastyki. Po interwencji w straży miejskiej symbole szybko zostały usunięte.
Dwa lata temu nieznani sprawcy przewrócili 30 macew, w tym pomnik nagrobny zmarłego w 2000 r. Szymona Klugera, ostatniego Żyda mieszkającego w Oświęcimiu. Jedna z macew została rozbita. Kilka lat temu z kolei zniszczono ok. 40 nagrobków. Na murze pojawiały się też antysemickie napisy.
Kirkut został założony w końcu XVIII wieku. Przed II wojną światową było tu ok. 1,7 tys. macew. Hitlerowcy wiele z nich jednak wywieźli. Z wojennej pożogi ocalała tylko garstka.