Sąd: to dwaj Polacy podłożyli bombę pod samochodem duńskiej rodziny
To dwaj Polacy podłożyli bombę pod samochodem duńskiej rodziny - orzekł sąd w Kopenhadze. Bomba na szczęście nie wybuchła. Polacy zostali uznani za winnych próby zabójstwa, wymuszenia oraz nielegalnego posiadania broni. Grozi im od pięciu do sześciu lat więzienia.
23.08.2013 | aktual.: 23.08.2013 12:45
Według sądu, mężczyźni próbowali wymusić od jednej z duńskich rodzin 750 tysięcy koron, czyli około 430 tysięcy złotych. Twierdzili, że rodzina ta jest im winna pieniądze za wykonane przez nich prace rzemieślnicze.
Konflikt w tej sprawie przechodził różne etapy, w tym nawet próby zbrojnego napadu na dom rzekomych dłużników. W sierpniu ubiegłego roku Polacy umieścili pod jaguarem duńskiej rodziny skonstruowaną przez siebie bombę. Miała eksplodować w momencie włączenia silnika. Ładunek został jednak w porę zauważony przez właścicieli samochodu i rozbrojony przez wojskowych pirotechników.
Jeden z mężczyzn, 54-latek, ma polskie obywatelstwo i przebywa w Danii czasowo, drugi, 38-letni, polskiego pochodzenia, mieszka w tym kraju na stałe i ma obywatelstwo duńskie. Podczas śledztwa i procesu mężczyźni konsekwentnie nie przyznawali się do winy.