Daniel Obajtek i sprawa mieszkania w Warszawie. Sąd zdecydował
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że nie nałoży na "Gazetę Wyborczą" rocznego zakazu pisania o zniżce, jaką Daniel Obajtek dostał na luksusowy apartament w stolicy. Według gazety sąd uznał, że prezes Orlenu nie przedstawił wystarczających dowodów, które negowałyby informacje dziennika. Z kolei pełnomocnik prezesa Orlenu twierdzi, że decyzja sądu o zabezpieczeniu i uwzględnieniu części żądań oznacza, że Daniel Obajtek uprawdopodobnił, że dziennikarze Gazety Wyborczej opublikowali nieprawdziwe informacje.
"Gazeta Wyborcza" informuje, że Sąd Okręgowy w Warszawie nie przystał na wniosek złożony do sądu przez adwokata Daniela Obajtka i nie nałoży na dziennik rocznego zakazu publikacji tekstów o zniżce, jaką prezes Orlenu otrzymał przy zakupie apartamentu na osiedlu Awangarda w Warszawie. Wniosek był elementem 123-stronnicowego pozwu, złożonego do sądu po serii publikacji "GW" poświęconych majątkowi i przeszłości Obajtka. Swoją publikację Gazeta zatytułowała: Sądowa porażka Daniela Obajtka w ataku na "Wyborczą".
W uzasadnieniu decyzji sąd podkreślił, że Daniel Obajtek pełni bardzo ważną publiczną funkcję i wniosek o zakaz publikacji "nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na ważny interes publiczny". Sąd wskazał również, że przychylenie się do wniosku oznaczałoby wyrażenie zgody na ograniczenie wolności prasy i krytyki. "GW", cytując uzasadnienie, informuje, że sąd uznał, że przyjęcie wniosku byłoby "nieuzasadnioną ingerencją, przekraczającą dopuszczalne normy w demokratycznym społeczeństwie
Reakcja pełnomocnika Daniela Obajtka
W specjalnie wysłanym piśmie, na doniesienia Gazety Wyborczej, zareagował pełnomocnik Daniela Obajtka, mec. Maciej Zaborowski. Z jego treści wynika, że postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 29 marca br. o zabezpieczeniu i uwzględnieniu części żądań oznacza, że prezes Orlenu w znacznym stopniu uprawdopodobnił, że "dziennikarze Gazety Wyborczej opublikowali nieprawdziwe informacje".
"Mówienie o 'przegranej' Pana Daniela Obajtka w sądzie jest manipulacją i wprowadzeniem opinii publicznej w błąd" – uważa kancelaria mecenasa Zaborowskiego. I dodaje, że "dzisiejszą publikację Gazety Wyborczej należy traktować wyłącznie jako próbę kolejnej manipulacji faktami oraz dalszy ciąg publikacji naruszających dobra osobiste Pana Daniela Obajtka".