ŚwiatSąd odrzucił skargi Tymoszenko

Sąd odrzucił skargi Tymoszenko

Sąd Apelacyjny w Kijowie odmówił rozpatrywania skargi adwokatów byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko na umieszczenie jej w areszcie.

Sąd odrzucił skargi Tymoszenko
Źródło zdjęć: © AFP

Sąd przychylił się tym samym do stanowiska prokuratury, która wskazała, że ukraińskie prawo nie przewiduje zaskarżenia decyzji sądu pierwszej instancji o zastosowaniu środka zapobiegawczego.

- Po dzisiejszej decyzji mogę powiedzieć, że na Ukrainie nie ma sądownictwa. Jest to po prostu sądowe bezprawie, gdy aresztowany człowiek nie może tego zaskarżyć. Jest to absurd, prawdziwy absurd! - oburzał się obrońca byłej premier, Jurij Suchow.

Zapowiedział, że w obecnej sytuacji adwokatom Tymoszenko nie pozostaje nic innego jak zwrócenie się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Julia Tymoszenko, oskarżona o nadużycie władzy przy zawieraniu w 2009 roku kontraktów gazowych z Rosją, została aresztowana 5 sierpnia na wniosek prokuratury. Argumentowała ona, że zachowanie byłej premier nie pozwala na "przestrzeganie norm proceduralnych" w procesie sądowym. Sąd przychylił się do tego wniosku uznając ponadto, że Tymoszenko robi wszystko, by przeciągnąć proces.

Przed aresztowaniem Tymoszenko obowiązywał zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.

O uwolnienie swej klientki adwokaci byłej premier zwracali się do sądu kilkakrotnie, lecz ich prośby były regularnie odrzucane. O wypuszczenie Tymoszenko z aresztu bezskutecznie apelowali także przedstawiciele ukraińskich Kościołów oraz znane osobistości świata polityki, kultury i sportu, m.in. Witalij Kliczko, bokserski mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej.

Zaniepokojenie w związku z zatrzymaniem opozycyjnej polityk wyraziła m.in. Polska, Unia Europejska i Rosja.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, oskarżany przez Tymoszenko i jej zwolenników o to, że była premier prześladowana jest z jego inspiracji, oświadczył w czwartek, że nie ingeruje w działalność niezawisłych sądów.

- Żaden z toczących się obecnie procesów z udziałem byłych urzędników państwowych nie jest politycznie umotywowany - zapewnił.

Tymoszenko była najważniejszą rywalką Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich na początku ubiegłego roku.

Obecnie była premier twierdzi, że Janukowycz chce, by została ona skazana wyrokiem sądowym, gdyż jako osoba karana Tymoszenko straci prawo kandydowania w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Z Kijowa Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)