Trwa ładowanie...
22-01-2007 14:05

Sąd ocenia alkoholowy eksces policjanta

Proces policjanta, oskarżonego o oddanie dwóch strzałów w czasie interwencji innych funkcjonariuszy policji rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Kielcach.

Sąd ocenia alkoholowy eksces policjanta
dgnj419
dgnj419

Do zdarzenia doszło w nocy z 6 na 7 czerwca 2006 roku w Kielcach. Policjanci zostali powiadomieni o awanturze rodzinnej w mieszkaniu ich kolegi. Patrol interwencyjny wyprowadził z mieszkania żonę, teściową i 2,5-letnie dziecko policjanta oraz znajomą. Policjant groził, że popełni samobójstwo. Dwukrotnie strzelił. Negocjatorzy skłonili go do oddania broni, którą przekazał komendantowi miejskiemu. Został zatrzymany przez antyterrorystów. Był nietrzeźwy.

Oskarżony w sądzie, tak jak i w śledztwie, nie przyznał się. Powtórzył, że nie pamięta co się wtedy działo. Z jego wyjaśnień złożonych w śledztwie wynika, że w pracy był źle traktowany przez bezpośredniego przełożonego w Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach i ta sytuacja "zniszczyła go nerwowo". Przed zdarzeniem na własną prośbę został przeniesiony do komisariatu poza Kielcami. Oskarżony podkreślił, że nie miał zamiaru zrobić nikomu krzywdy.

Na rozprawie zeznawali czterej policjanci, którzy uczestniczyli w zdarzeniu oraz biegła psycholog. Jej opinii sąd wysłuchał przy drzwiach zamkniętych.

Z zeznań dwóch policjantów, którzy uczestniczyli w patrolu wysłanym do awantury domowej wynika, że Adam F. w mieszkaniu groził, że popełni samobójstwo i przystawiał pistolet do swojej skroni. Otworzył okno grożąc, że wyskoczy. Nie udało im się go uspokoić. Policjanci powiedzieli, że nie kierował broni w ich stronę. Ani gestem, ani słowem nie groził, że tej broni w stosunku do nas użyje - powiedział jeden z nich.

dgnj419

W pewnym momencie padł strzał; jednemu z funkcjonariuszy wydawało się, że Adam F. strzelił na zewnątrz, drugi nie widział strzału. W trakcie eksperymentu procesowego dowiedzieli się, że strzał padł w pokoju. Po tym strzale wyprowadzili kobiety i dziecko z mieszkania i wezwali posiłki.

Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że prawdopodobne jest, iż u oskarżonego wystąpiła anormalna reakcja na alkohol, która charakteryzuje się gwałtownym zachowaniem odmiennym od dotychczasowego. Według nich mężczyzna miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Następna rozprawa odbędzie się 23 lutego.

dgnj419
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dgnj419
Więcej tematów