Sąd Najwyższy uniewinnił mężczyznę, skazanego za "przygotowania do obalenia ustroju"
Sąd Najwyższy uniewinnił mężczyznę,
skazanego w 1949 r. za "przygotowania do obalenia przemocą
ustroju". SN uchylił zaskarżony wyrok, skazujący go na 2 lata
więzienia za wypowiedź, że na ziemiach zachodnich będą tworzone
kołchozy. Mężczyzna nie dożył uniewinnienia.
18.10.2006 14:45
W październiku 1948 roku w restauracji w Lubnie (powiat gorzowski) Jerzy P., który był pod wpływem alkoholu powiedział, że przyjeżdżają żołnierze, którzy będą tworzyli kołchozy na ziemiach zachodnich. Wojskowy Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał go za to na 7 lat więzienia i 3 lata pozbawienia praw publicznych.
W uzasadnieniu wyroku z 12 lutego 1949 r. sąd podał, że Jerzy P. "rozpowszechniał fałszywe wiadomości, oddziaływał psychicznie na słuchających, wzniecając nastroje wrogie demokratycznemu ustrojowi państwa polskiego i w ten sposób czynił przygotowania do obalenia przemocą tegoż ustroju". 3 maja 1949 roku Najwyższy Sąd Wojskowy zmienił karę na 2 lata więzienia i 3 lata pozbawienia praw publicznych.
Kasację do Sądu Najwyższego wniósł w ubiegłym roku Rzecznik Praw Obywatelskich. Na środowej rozprawie wniosek RPO poparł także prokurator.
W wydanym wyroku Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie uznał, że w tym przypadku doszło do "rażącej obrazy zasad procesu", a Wojskowy Sąd Rejonowy "nie dokonał żadnych ustaleń", lecz "skonstruował absurdalny zarzut i nadał mu wymiar zamachu stanu". W ocenie SN proces ten "jest ilustracją, że prawo karne służyło represji". Jerzy P. nie dożył uniewinnienia.