ŚwiatSąd Najwyższy uniewinnił Berlusconiego w tzw. sprawie Ruby

Sąd Najwyższy uniewinnił Berlusconiego w tzw. sprawie Ruby

Sąd Najwyższy Włoch oczyścił b. premiera Silvio Berlusconiego z zarzutów korzystania z prostytucji nieletnich i nadużycia władzy. Odrzucono wniosek prokuratury o anulowanie wyroku uniewinniającego wydanego przez sąd apelacyjny w tzw. sprawie Ruby.

Sąd Najwyższy uniewinnił Berlusconiego w tzw. sprawie Ruby
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | ANGELO CARCONI

Tuż przed północą Sąd Najwyższy (działający jako instancja kasacyjna) po 10-godzinnej naradzie podjął decyzję o utrzymaniu wyroku sądu apelacyjnego z lipca zeszłego roku, który uniewinnił 78-letniego byłego szefa rządu i magnata finansowego.

W czerwcu 2013 roku sąd pierwszej instancji skazał go w tzw. sprawie Ruby na 7 lat więzienia i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych.

Sprawa Ruby dotyczy rozwiązłych przyjęć, zwanych "bunga bunga", w rezydencji ówczesnego premiera 5 lat temu, w których uczestniczyły młode kobiety. Była wśród nich nieletnia wtedy córka imigrantów z Maroka Karima el Mahroug, nazywana Ruby. Prokuratura forsowała od początku postępowania tezę, że dochodziło tam do uprawiania prostytucji, w tym z udziałem Ruby, tancerki z nocnego klubu.

Drugi zarzut nadużycia władzy odnosił się do interwencji Berlusconiego z 27 maja 2010 roku, gdy przebywając z wizytą w Paryżu zadzwonił do szefa gabinetu komendy policji w Mediolanie nakłaniając go by nie umieszczano zatrzymanej wówczas Karimy, oskarżonej o kradzież, w ośrodku dla nieletnich. Argumentował, że dziewczyna jest krewną ówczesnego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, a zatem należy uniknąć incydentu dyplomatycznego.

Stanowcza prośba premiera została spełniona. Ruby została zwolniona i powierzona opiece radnej z Mediolanu, która również uczestniczyła w przyjęciach i została potem oskarżona o nakłanianie do prostytucji. W sprawie organizatorów przyjęć toczy się osobne postępowanie.

Telefon na komendę prokuratura uznała za niedopuszczalną ingerencję.

Podczas rozprawy prokurator Eduardo Scardaccione domagał się anulowania wyroku sądu apelacyjnego, oczyszczającego byłego szefa rządu z obu zarzutów i utrzymania 7-letniego wyroku więzienia sądu pierwszej instancji.

Prokurator oświadczył w Sądzie Najwyższym: - Scena, w której Silvio Berlusconi opowiada, że Ruby jest krewną Mubaraka godna jest filmu Mela Brooksa; cały świat śmiał się z nas za naszymi plecami.

Telefon ówczesnego premiera na komendę policji oskarżyciel nazwał "niedopuszczalnym naciskiem".

Adwokat byłego szefa rządu profesor Franco Coppi powiedział zaś w trakcie rozprawy, że obrona nie kwestionuje tego, iż w rezydencji w Arcore dochodziło do aktów prostytucji.

- Brakuje natomiast dowodów na to, że Berlusconi przed 27 maja 2010 roku wiedział, że Ruby jest nieletnia - stwierdził obrońca. Odpierał też zarzut, jakoby z inicjatywy byłego premiera dziewczyna nie została skierowana do ośrodka dla nieletnich.

Wyrok w sprawie Ruby został ogłoszony kilka dni po tym, gdy Berlusconi skończył odbywanie kary zastępczej w postaci prac społecznych w ośrodku dla chorych na Alzheimera. Na taką karę zamieniono mu, z powodu wieku, wyrok więzienia za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset.

Berlusconiego nie było w sądzie podczas ogłoszenia wyroku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)