Sąd Najwyższy rozważy prawomocność specjalnych trybunałów
Sąd Najwyższy USA rozpoczął rozpatrywanie sprawy prawomocności sądzenia podejrzanych o
terroryzm przez specjalne trybunały wojskowe powołane po ataku 11
września 2001 r.
28.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 06:23
Sąd - którego orzeczenia mają wagę precedensu - ma rozstrzygnąć o legalności postawienia przed takim trybunałem Salima Ahmeda Hamdana, byłego kierowcy Osamy bin Ladena, aresztowanego w Afganistanie i osadzonego w bazie amerykańskiej Guantanamo na Kubie.
Wraz z nim przebywa tam jeszcze 490 innych więźniów, którym odmówiono statusu jeńców wojennych, mimo zadeklarowania przez prezydenta George'a Busha "wojny z terroryzmem".
Początkowo odmówiono im nawet prawa kwestionowania swego zatrzymania przez sądy w USA; obecnie mogą to czynić, ale ich sprawy - decyzją prezydenta - mają rozpatrywać specjalne trybunały.
Adwokaci Hamdana i innych oskarżonych kwestionują legalność tych trybunałów, podobnie jak organizacje obrony praw człowieka. Wśród prawników zdania na ten temat są podzielone.
Tomasz Zalewski