Sąd: Liga prowadziła działania bojówkarskie
Działania Ligi Republikańskiej w kampanii prezydenckiej w 1995 r. miały charakter działań bojówkarskich - orzekł w piątek warszawski sąd, przyznając rację Danucie Waniek, pozwanej przez Ligę za postawienie jej takiego zarzutu.
21.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Jednocześnie była szefowa sztabu Aleksandra Kwaśniewskiego ma przeprosić Ligę za swój inny zarzut - który sąd uznał za nieprawdziwy - jakoby w akcjach Ligi brały udział osoby, którym za to płacono. Ligę obciążono kilkoma tysiącami złotych kosztów procesu.
Takim wyrokiem Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył w piątek, po 6 latach, proces wytoczony Waniek przez Ligę za twierdzenia z jej książki pt. "Kwach - zapiski sztabowe Danuty Waniek". Napisała tam ona, że w akcjach Ligi zakłócających w 1995 r. spotkania wyborcze Kwaśniewskiego brali udział "płatni bojówkarze". Liga uznała to za oszczerstwo i zażądała przeprosin.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Zofia Malarska mówiła, że podczas dwóch akcji Ligi w Warszawie w październiku 1995 r., które zakłóciły spotkania wyborcze Kwaśniewskiego, to właśnie jej działacze i sympatycy byli stroną agresywną, atakującą i prowokującą do reakcji. Sąd odrzucił twierdzenia świadków Ligi, że tak nie było (w tym jej szefa posła Mariusza Kamińskiego)
.
Taki stan faktyczny sąd ustalił przede wszystkim na podstawie zapisów wideo ze spotkań na AWF i pod teatrem "Guliwer", które - jak podkreślono - pokazywały "obiektywny zapis wydarzeń".
Sąd przyjął, że dla współczesnego rozumienia słowa "bojówka" najważniejsza jest, nie jak dawniej, przemoc fizyczna, ale psychiczna. Zarazem sąd uznał, że Liga stosowała obie jej formy. Sąd podał jako przykłady m.in. głośne skandowanie "wrogich i obraźliwych okrzyków" (np. "SLD-KGB"), blokowanie wejścia uczestnikom mityngu w teatrze, uderzanie ich drzewcami od flag.
Sąd nakazał Waniek przeprosiny Ligi w Rzeczpospolitej, gdyż uznał, że nie przedstawiła dostatecznych dowodów na opłacanie manifestantów przez Ligę.
Wyrok jest nieprawomocny. Pełnomocnik Ligi mec. Grzegorz Rybicki zapowiedział apelację. Waniek (dziś członkini KRRiT z rekomendacji SLD) powiedziała po wyroku reporterowi, że nie jest z niego w pełni zadowolona i zastanowi się ze swym adwokatem nad złożeniem apelacji. (an)