PolskaSąd: Lew R. musi pozostać w areszcie; Będzie zażalenie

Sąd: Lew R. musi pozostać w areszcie; Będzie zażalenie

Będzie zażalenie na decyzję sądu o przedłużeniu aresztu znanemu producentowi filmowemu Lwu R. - poinformował jeden z jego obrońców, mecenas Jacek Pietrzak. R. wraz ze swoim synem Marcinem oraz kilkunastoma innymi osobami podejrzany jest m.in. o korupcję i nakłanianie do fałszowania dokumentacji medycznej. Adwokaci mają siedem dni na złożenie odwołania.

21.08.2009 | aktual.: 21.08.2009 16:35

W czwartek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużeniu R. aresztu. Według Jarosława Szuberta, rzecznika Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, która prowadzi to śledztwo, nadal zachodzi ze strony podejrzanych, w tym Lwa R., obawa matactwa. Poza tym przestępstwo zagrożone jest surową karą, do 10 lat więzienia. - Dlatego wnioskowaliśmy o przedłużenie aresztu - powiedział.

Z decyzją sądu nie zgadza się obrona Lwa R. Według Pietrzaka, "nie ma obawy ze strony jego klienta, aby mataczył". - Niestety, nie byliśmy w stanie przekonać o tym sądu - dodał.

Sąd przedłużył areszt o trzy miesiące, czyli do końca listopada, nie tylko producentowi filmowemu. W areszcie pozostaną - oprócz Lwa R. - także m.in. jego syn Marcin oraz warszawscy adwokaci Andrzej P. i Robert D.

Łódzka prokuratura apelacyjna prowadzi od 2007 roku śledztwo w sprawie korupcji, płatnej protekcji i fałszowania dokumentacji medycznej, na podstawie której sądy decydowały o odraczaniu wykonania kar lub nieosadzania w aresztach osób podejrzanych o popełnienie przestępstw - także gangsterów. Przesłuchano w nim już ponad 100 osób.

Według prokuratury, osoby zamieszane w ten proceder, powołując się na wpływy w instytucjach wymiaru sprawiedliwości i zakładach opieki zdrowotnej, obiecały osobom, które miały np. trafić do więzienia, pomoc w odroczeniu wykonania kary. W tym celu korumpowano lekarzy, którzy za łapówki tworzyli fikcyjne dokumentacje medyczne czy fałszywe opinie lekarskie.

Szeroko zakrojone śledztwo - zdaniem prokuratury - opiera się na zeznaniach świadka koronnego Konrada T., który przez lata miał załatwiać fikcyjne zwolnienia lekarskie i tworzyć fałszywą dokumentację medyczną. Są też zeznania innych osób i analizy dokumentacji medycznej, zabezpieczonej w wielu placówkach służby zdrowia na terenie całego kraju. Śledztwo ma charakter rozwojowy.

Do tej pory w śledztwie postawiono zarzuty 18 osobom, 15 z nich przebywa w areszcie. Wśród nich są m.in. Lew R. i jego syn, a także adwokaci - Andrzej W., Andrzej P. oraz Robert D.

Lew R. jest podejrzany o to, że w 2005 roku miał nakłaniać inną osobę do udzielenia korzyści majątkowej w zamian za naruszenie prawa, wręczył 210 tys. zł łapówki i obiecał kolejnych 190 tys. zł za pośrednictwo tej osoby w załatwieniu odroczenia wykonania kary orzeczonej wobec niego przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie płatnej protekcji wobec Agory.

O przedłużeniu aresztu Lwu R. jako pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)