Sąd: Chodorkowski nie molestował seksualnie współwięźnia
Sąd Rejonowy w Moskwie oczyścił w środę byłego
szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego z zarzutu
seksualnego molestowania współwięźnia w kolonii karnej.
25.02.2009 | aktual.: 25.02.2009 15:36
O czyny takie oskarżył dawnego oligarchę Aleksandr Kuczma, recydywista, z którym Chodorkowski odbywał karę w łagrze w Krasnokamieńsku w obwodzie czytyjskim na Syberii Południowo- Wschodniej, ok. 6 tys. km na wschód od Moskwy.
Kuczma domagał się pociągnięcia Chodorkowskiego do odpowiedzialności karnej. Swoje rzekome krzywdy moralne wycenił na 500 tys. rubli (13,9 tys. dolarów).
Sąd oddalił pozew w całości.
Matka byłego szefa Jukosu Marina Chodorkowska oświadczyła, że proces ten miał na celu zepsucie reputacji jej syna. Według niej chodziło o stworzenie wrażenia, że jest on nie tylko złodziejem, lecz również gwałcicielem.
Adwokat Chodorkowskiego, Jurij Szmidt przypomniał, że animatorzy kampanii przeciwko jego klientowi próbowali już wcześniej posłużyć się Kuczmą - w 2006 roku zranił on byłego szefa Jukosu nożem.
Natomiast były szef Chodorkowskiego z pracowni krawieckiej w kolonii karnej Denis Juriński, ps. "Czerwoniec", uważa, że w całej tej sprawie chodziło - jak się wyraził - o "napaskudzenie" Chodorkowskiemu, by nie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary.
Zdaniem "Czerwońca", którego cytuje dziennik "Kommiersant", oskarżenia ze strony Kuczmy nie odbiją się na opinii Chodorkowskiego wśród współwięźniów. - Przez tydzień będą rżeć ze śmiechu, a potem zapomną - powiedział Juriński. A Kuczma zrobił największe głupstwo w swoim życiu - dodał.
W sierpniu 2008 roku sąd w Czycie odrzucił wniosek Chodorkowskiego o przedterminowe zwolnienie z więzienia.
We wtorek 3 marca w Moskwie rozpocznie się kolejny proces przeciwko 44-letniemu Chodorkowskiemu. Tym razem on i jego partner biznesowy, 50-letni Płaton Lebiediew są oskarżeni o przywłaszczenie cudzego mienia i pranie brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 15 lat łagru.
W maju 2005 roku Chodorkowski i Lebiediew zostali skazani na kary po dziewięć lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze: defraudację i uchylanie się od płacenia podatków. We wrześniu 2005 roku sąd złagodził im wyroki do ośmiu lat kolonii karnej.
Obaj od początku odrzucali wysunięte wobec nich oskarżenia, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Chodorkowski odbywał karę w kolonii karnej w Krasnokamieńsku, Lebiediew - w łagrze w Charpie, w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, za kołem polarnym. W grudniu 2006 roku w związku z nowym śledztwem obu przeniesiono do aresztu śledczego w Czycie. W poniedziałek zostali przetransportowani do Moskwy.
Jerzy Malczyk