Sąd bada rozbieżności w wyjaśnieniach Brunona Kwietnia
Krakowski sąd, przed którym toczy się proces oskarżonego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego Brunona Kwietnia, przystąpił do wyjaśniania rozbieżności między tym, co oskarżony mówił w trakcie śledztwa i przed sądem - ustaliła w sądzie Polska Agencja Prasowa.
10.03.2014 | aktual.: 10.03.2014 18:26
Podczas rozprawy sąd zakończył odczytywanie wyjaśnień Kwietnia złożonych przez niego w prokuraturze. Nie wiadomo, ile czasu zajmie wyjaśnianie przez oskarżonego rozbieżności. Kolejną czynnością w procesie będą pytania prokuratora, obrońców i sądu do oskarżonego.
Obok Brunona Kwietnia, przed sądem za nielegalne posiadanie broni i handel nią odpowiada Maciej O., który będzie składał wyjaśnienia w drugiej kolejności.
Kolejne rozprawy będą odbywać się codziennie do piątku. Sąd zmienił harmonogram rozpraw i ustalił, że będą się one odbywały codziennie, by skuteczniej uzyskać wyjaśnienia od oskarżonych. Nie wiadomo jednak, czy do piątku uda się zakończyć te czynności.
Na czas wyjaśnień oskarżonych sąd ze względu na interes państwa i konieczność ochrony tajemnicy państwowej wyłączył jawność rozprawy.
Brunon Kwiecień odpowiada za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią.
W śledztwie Kwiecień przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Jako inspirującą go i kierującą przygotowaniami do zamachu wskazał osobę, która złożyła zawiadomienie o jego planach. Nie przyznał się do podżegania studentów ani do posiadania broni i handlu nią.
Przed sądem oskarżony wyraził zgodę na publikowanie jego wizerunku i pełnych danych osobowych. Grozi mu kara do 15 lat więzienia.