PolskaSąd aresztował biznesmena z Lublina

Sąd aresztował biznesmena z Lublina

Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował na trzy miesiące miejscowego biznesmena Jacka R. Ciąży na nim zarzut łapownictwa w związku z podejrzeniem korupcji w lubelskim samorządzie - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, Cezary Maj.

03.07.2003 | aktual.: 03.07.2003 21:36

Sprawa dotyczy zmiany planu zagospodarowania przestrzennego Lublina umożliwiającej budowę w tym mieście kolejnego hipermarketu na atrakcyjnej działce przy Alejach Kraśnickich. Z wnioskiem o zastosowanie aresztu wobec podejrzanego biznesmena wystąpiła prowadząca śledztwo lubelska Prokuratura Okręgowa z powodu obawy matactwa.

Jacek R. miał usiłować przekupić jednego z miejskich radnych, wybranego z listy Samoobrony, aby głosował za zmianą planu. O pośrednictwo zwrócił się do innego lubelskiego biznesmena Jarosława Urbana, kandydata Samoobrony na prezydenta miasta w ostatnich wyborach samorządowych.

"Zaoferował udzielenie korzyści majątkowej radnemu Romanowi Szotowi w wysokości 50 tys. zł lub dwuletniej nieodpłatnej dzierżawy lokalu w sieci handlowej Tesco" - powiedział Maj. Dodał, że do wręczenia łapówki nie doszło, gdyż Urban odmówił przekazania propozycji.

Jacek R. został zatrzymany we wtorek wieczorem. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Podstawą zatrzymania Jacka R. były zeznania Urbana. Urban dostarczył też prokuraturze cyfrowy dyktafon, na którym ma być nagrana korupcyjna propozycja. Treść zapisu nie została jeszcze ustalona. Lubelska prokuratura zwróciła się o to do zakładu kryminalistyki Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie.

W tej sprawie przesłuchano już 29 spośród 31 lubelskich radnych. "Żaden z nich nie potwierdził faktu, żeby mu proponowano jakąkolwiek korzyść majątkową. W kilku przesłuchaniach pojawił się element lobbingu za zmianą planu zagospodarowania przestrzennego lub przeciwko" - powiedział Maj.

Szot mówił lokalnej prasie, że Urban nakłaniał go do głosowania przeciwko zmianie planu umożliwiającej budowę supermarketu.

Pierwotnie teren, na którym ma stanąć hipermarket, przeznaczony był pod usługi motoryzacyjne. Na sesji, 22 maja, radni odrzucili wniosek prezydenta Lublina o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiającą budowę hipermarketu. Za wnioskiem prezydenta głosował tylko jeden radny; przeciw było 17 radnych, a 13 wstrzymało się od głosu. Miesiąc później, na następnej sesji, znów głosowano te same propozycje. Tym razem, za zmianą w planie zagospodarowania było 17 radnych, przeciw 10, a 4 wstrzymało się od głosu. Jarosław Urban w kuluarach sesji mówił dziennikarzom, że doszło do korupcji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)