Trwa ładowanie...
d22zk0g
18-02-2010 15:45

Są wyroki za porwanie i nieumyślne spowodowanie śmierci

Na karę 8 i 10 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Rzeszowie trzech mężczyzn za uprowadzenie i pobicie dwóch mężczyzn oraz nieumyślne spowodowanie śmierci jednego z nich. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiedziała apelację.

d22zk0g
d22zk0g

Prokuratura oskarżyła mężczyzn o zabójstwo jednej z ofiar i usiłowanie zabójstwa drugiej ofiary. W mowie końcowej prokurator żądał dla nich po 25 lat pozbawienia wolności. Jednak sąd nie zgodził się z tym i uznał, że oskarżeni nieumyślnie spowodowali śmierć uprowadzonego mężczyzny.

W uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Krajewska-Drozd mówiła, że oskarżonym nie można przypisać celowego działania, zmierzającego do ewentualnego zabójstwa Emila B. i usiłowania zabójstwa Andrzeja Ł. Podkreśliła, że z zebranego materiału dowodowego wynika, że działania oskarżonych (uprowadzenie, przetrzymywanie, bicie i zanurzanie głowy ofiar pod wodą)
miało na celu odzyskanie skradzionego rzekomo dokumentu.

Sędzia zauważyła jednak, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, i każdy z nich odegrał istotną rolę w przestępstwie.

Sąd wymierzył dwóm oskarżonym: Leszkowi P. i Wiktorowi S. kary po 10 lat więzienia, czyli najwyższy wymiar przewidziany kodeksem za ten czyn.

d22zk0g

- Sąd wymierzając tę karę w górnej granicy ustawowego zagrożenia, wziął przede wszystkim pod uwagę skomasowanie tych cierpień fizycznych i psychicznych, jakich pokrzywdzeni doznali w czasie całego, trwającego dość długo zdarzenia - wyjaśniła sędzia.

Paweł K. otrzymał karę 8 lat pozbawienia wolności. Zdaniem sądu K. chciał w pewnym momencie zakończyć całe zajście z uprowadzonymi. Sąd uznał, że przemawiało to na jego korzyść i dlatego wymierzył mu nieco niższą karę.

Do zdarzenia doszło w miejscowościach Kamień Podlesie i Kamień Morgi. Według prokuratury w sierpniu 2008 r. uprowadzili oni swoich dwóch znajomych: 51-letniego Emila B. i 47-letniego Andrzeja Ł. Powodem uprowadzenia była rzekoma kradzież dowodu osobistego, który należał do krewnego jednego z oskarżonych. Okradziony posądzał o to m.in. Emila B. i powiadomił o tym oskarżonych podczas libacji alkoholowej w sanatorium, gdzie wówczas przebywał.

Oskarżeni uprowadzili mężczyzn, siłą wciągając ich do samochodu. Tam zaczęli ich bić i grozić zabójstwem. Chcieli w ten sposób wymusić na nich przyznanie się do rzekomej kradzieży i oddania skradzionego dokumentu. Jednak według prokuratury, uprowadzeni mężczyźni nie ukradli tego dowodu osobistego.

d22zk0g

Gdy mężczyźni nie przyznawali się do kradzieży, oskarżeni rozebrali ich do naga nad stawem rybnym i tam przytrzymywali im głowy pod wodą. Gdy Emil B. zniknął pod wodą i oskarżeni zaczęli go szukać, Andrzejowi Ł. udało się uciec do lasu. Ciało utopionego mężczyzny wyłowiono następnego dnia.

Biciem, duszeniem linką i kopaniem oskarżeni spowodowali u obu ofiar liczne obrażenia ciała, m.in. złamania kości nosa i żeber, stłuczenia głowy, wątroby i klatki piersiowej.

Wszyscy oskarżeni w czasie popełniania zarzucanych im czynów byli pijani, a jeden z nich - Leszek P. prowadził w takim stanie samochód, którym uprowadzono ofiary - za co też odpowiadał przed sądem.

d22zk0g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22zk0g
Więcej tematów