Zabójstwo komornik z Łukowa. Podejrzany już po badaniach psychiatrycznych, biegli mówią o zaburzeniach

Wszedł do kancelarii i zaatakował komornika sądowego. Zadał kobiecie 40 ciosów nożem. Jej życia nie udało się uratować. Teraz odpowie za zabójstwo oraz usiłowanie zabójstwa dwóch innych osób. Biegli właśnie wydali decyzję.

Policja zatrzymała napastnika na miejscu zdarzenia.
Policja zatrzymała napastnika na miejscu zdarzenia.
Źródło zdjęć: © Lubelska Policja

02.06.2023 | aktual.: 04.07.2023 12:56

Dobiegła końca zamknięta obserwacja psychiatryczna Karola M., podejrzanego o zabójstwo Ewy Kochańskiej z Łukowa. Chodzi o zdarzenie z 18 listopada ub. roku, kiedy to do kancelarii komorniczej przy ul. Koziej wszedł 42-letni mieszkaniec gminy Wola Mysłowska. W pewnym momencie wyciągnął nóż, po czym zaatakował dwie przebywające w budynku osoby. Zranił kobietę oraz pracownika kancelarii.

Ze względu na agresywne zachowanie napastnika, który nie reagował również na wydawane mu przez policjantów polecenia, funkcjonariusze użyli broni i postrzelili mężczyznę w brzuch. Poszkodowanych przetransportowano do szpitala. Pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować życia 44-letniej komornik. Na jej ciele stwierdzono 40 ran kłutych. Jeżeli chodzi o 32-letniego pracownika, doznał on lżejszych obrażeń i jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Biegli, których zadaniem było określenie, czy sprawca w chwili popełniania czynu był poczytalny uznali, iż Karol M. miał nieprawidłową osobowość. Do tego dochodzi możliwość występowania zaburzeń psychicznych. Oznacza to, że jego zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem była częściowo zniesiona. Nie oznacza to jednak, że uniknie on procesu sądowego. Zgodnie z przepisami prawa karnego, nadzwyczajne złagodzenie kary można zastosować jedynie u osób, u których poczytalność była ograniczona w znacznym stopniu. W tym przypadku nie ma więc o tym mowy.

Prokuratura przedstawiła 42-latkowi zarzuty zabójstwa Ewy Kochańskiej, usiłowania zabójstwa dwóch osób: pracownika kancelarii oraz policjanta, czynnej napaści na funkcjonariusza na służbie, a także czynnej napaści na napotkaną na ulicy kobietę. Karol M. nie przyznał się do winy. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)