Zatrzymani za szpiegostwo. Ruszył proces
Kolejnych dwóch członków szajki szpiegowskiej stanęło przed sądem. Jeden z nich złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował dla siebie karę 6 lat więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces 23-letniego Ukraińca Maksyma L. i 30-letniego Białorusina Ładzisława P., którzy zostali oskarżeni o działalność szpiegowską na rzecz Rosji. Są oni członkami szajki rozbitej wiosną ub. roku przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Grupa działała na terenie województwa lubelskiego, podkarpackiego, a także w kilku innych miejscach na terenie Polski.
Jak ustaliło ABW, poszczególne osoby zajmowały się m.in. rejestrowaniem tego, co dzieje się na terenie lotniska w Jasionce, będącego głównym hubem dostaw pomocy militarnej dla Ukrainy, czy też na przebiegających na Ukrainę szlakach kolejowych. Za pomocą kamer osoby te kontrolowały, co jest transportowane na Ukrainę, w tym jakimi pociągami i trasami. Na liście obserwowanych obiektów znajdowały się też m.in. dworce kolejowe czy jednostki wojskowe, odpowiadające za zaopatrzenie armii. Pozyskiwane informacje trafiały do rosyjskich służb specjalnych.
Jednak to nie wszystko, zatrzymani odpowiadają też za szereg działań mających na celu wrogie nastawienie Polaków do Ukraińców. W trakcie czynności funkcjonariusze udowodnili im plany przeprowadzenia akcji dywersyjnych. Jedną z nich miało być wykolejenie pociągu ze sprzętem wojskowym jadącego z Polski na Ukrainę. Zatrzymani otrzymywali za swoje działania kwoty 300-400 dolarów za umieszczenie kamery, a 10 tysięcy dolarów za próbę wykolejenia pociągu. Za rozkładanie ulotek było to pięć dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, działania na rzecz obcego wywiadu i przeciwko interesom Rzeczpospolitej Polskiej przedstawiono łącznie 16 osobom: 10 obywatelom Ukrainy, 5 obywatelom Białorusi i jednemu Rosjaninowi. Większość z nich to młode osoby w wieku od 17 do 23 lat. Zatrzymani podjęli decyzję o złożeniu wniosku o dobrowolne poddanie się karze. W grudniu ub.r. 14 z nich zostało skazanych na kary od 13 miesięcy do 6 lat więzienia. Do tego dochodzą grzywny w wysokości od tysiąca do 15 tys. zł oraz utrata osiągniętych w wyniku przestępczych działań korzyści finansowych.
Maksym L. oraz Ładzisław P., postanowili stanąć przed sądem w normalnym trybie, jednak na rozprawie pierwszy z nich również zadecydował o złożeniu wniosku o dobrowolne poddanie się karze. Zaproponował dla siebie karę 6 lat pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 15 tysięcy złotych oraz konfiskatę 20,5 tysiąca złotych. Drugi z mężczyzn ma czas na podjęcie decyzji do 19 czerwca, gdyż do tego dnia sędzia odroczył proces.
Źródło: Lublin112.pl