Wpadł po kradzieży auta. To był wierzchołek góry zarzutów
Ukradł samochód, rowery, a nawet kartę do bankomatu. To jednak nie wszystkie przestępstwa, których dopuścił się 32-latek z Kraśnika. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Policja w Kraśniku prowadzi postępowanie przeciwko 32-letniemu mieszkańcowi miasta, który w okresie września i października dopuścił się szeregu przestępstw. Mężczyzna usłyszał sześć zarzutów, w tym kradzieży rowerów, karty bankomatowej, a także samochodu osobowego.
Zarzuty obejmują również złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz niestosowanie się do decyzji o cofnięciu uprawnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miał już konflikt z prawem
Policjanci kryminalni szczególną uwagę skupili na sprawach kradzieży rowerów. Jeśli chodzi o pojazd, mężczyzna miał wykorzystać fakt, że w skradzionym volkswagenie znajdowały się kluczyki. W toku ustaleń wyszło na jaw, że 32-latek brawurowo wyjechał z lasu, przejeżdżając przez chodnik i ścieżkę rowerową. Jego nieostrożna jazda doprowadziła do uszkodzenia miski olejowej oraz elementów karoserii pojazdu.
Nie zważając na uszkodzenia, kontynuował jazdę, ale ostatecznie zatrzymał się w drugiej części miasta, gdyż silnik pojazdu uległ zatarciu. Na miejscu pojawili się policjanci z kraśnickiego patrolu, którzy zatrzymali mężczyznę jeszcze przed tym, jak właściciel pojazdu zdążył zgłosić jego kradzież.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec 32-latka dozór policyjny. W toku postępowania sądowego grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Ze względu na działanie w warunkach recydywy kara ta może zostać zwiększona o połowę.
Źródło: Lublin112.pl/WP