Niepokojące sceny w Warszawie. Z okna leciały sprzęty domowe
Wystraszeni mieszkańcy bloku przy ulicy Garwolińskiej w Warszawie wezwali strażników miejskich. Na trawnik i chodnik znajdujący się przed wieżowcem spadały z 10. piętra sprzęty domowe.
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali alarmujące wezwanie, z którego wynikało, że z okna wieżowca na 10. piętrze wyrzucane były sprzęty domowe. Na trawniku i chodniku, tuż przed wejściem do budynku, leżały rozbite szklane słoje, telewizor, elementy drobnego AGD, magnetofon, a nawet wózek na zakupy.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, z okna na 10. piętrze wypadł magnetowid, który zawisł na kablu pod oknem - powiedział jeden ze strażników biorących udział w interwencji.
Nikt nie chciał otworzyć drzwi
Funkcjonariusze natychmiast wygrodzili teren, by nikt tamtędy nie chodził. Następnie zawiadomili policję, pogotowie i straż pożarną, a sami udali się do mieszkania, z którego wypadały przedmioty.
Wewnątrz słychać było szuranie i szmery, ale drzwi nikt nie chciał otworzyć. Wejść do lokalu udało się dopiero strażakom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Senior wymagał pomocy medycznej
- Wewnątrz znajdował się starszy mężczyzna, który zdradzał objawy załamania nerwowego. To prawdopodobnie on wyrzucał przez okno to, co wpadło mu w ręce. Senior wymagał pomocy medycznej, więc został przekazany ratownikom - przekazała straż miejska.
Incydent w trakcie interwencji
W trakcie gdy w mieszkaniu trwała interwencja, strażnicy pilnowali też porządku na dole, gdzie jeden z przechodniów za wszelką cenę domagał się umożliwienia przejścia przez wygrodzoną strefę. Nerwowy mężczyzna przekonywał funkcjonariuszy, że nie mają prawa ograniczać jego wolności.
- Umilkł dopiero, gdy kilka metrów dalej spadł z hukiem magnetowid, który w tym właśnie momencie urwał się z kabla, na którym zwisał na 10. piętrze - dodał funkcjonariusz.
Źródło: Info112.pl