Rzucił czajnikiem i kaktusem... prosto w samochód
Policjanci zatrzymali Adama K., który podczas awantury na warszawskim Żoliborzu wyrzucał przez okno z mieszkania na 11. piętrze różne przedmioty. Czajnik elektryczny i kaktus w doniczce wylądowały na masce zaparkowanego pod budynkiem Volvo. Krewkiemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około 16.00. W mieszkaniu przy ulicy Reymonta, pijany Adam K. urządził awanturę domową. 32-latek zaczął wyrzucać przez okno, z 11 piętra rzeczy znajdujące się w mieszkaniu. Mężczyzna wyrzucił między innym czajnik elektryczny i kaktusa w doniczce. Niestety przedmioty te upadły na maskę samochodu zaparkowanego pod blokiem.
Taki widok ukazał się oczom policjantów, którzy przybyli na miejsce, zaalarmowani przez sąsiadów. Mundurowym udało się wejść do mieszkania, w którym znajdował się mężczyzna. W lokalu było mnóstwo zdewastowanych i pobitych rzeczy. 32-latek był bardzo agresywny wobec interweniujących funkcjonariuszy.
Adam K. został zatrzymany. Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu we krwi. Badanie wykazało ponad 2 promile, został więc umieszczony w izbie wytrzeźwień. Właściciel Volvo wycenił straty na kwotę 500 złotych. Po wytrzeźwieniu Adamowi K. został przedstawiony zarzut za zniszczenie mienia. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.