Zatrzymani mają od 19 do 25 lat. W środowisku znani są jako szalikowcy Resovii. Sprzedawali marihuanę, haszysz i tabletki ekstazy. Policjanci zabezpieczyli niewielkie ilości tych środków. Narkotyki trafiały na północ Podkarpacia. Dilerzy docierali do szkół, studentów oraz na dyskoteki - powiedział Dybaś.
Rzecznik przypomniał, że jest to kolejne zatrzymanie handlarzy narkotyków. 20 maja policja zatrzymała, także związanych ze środowiskiem szalikowców, dziesięciu handlarzy narkotyków w Rzeszowie, Łodzi i Bratkowicach k. Rzeszowa.
Według rzecznika, policja przewiduje dalszy rozwój sprawy. Trwa "trzęsienie ziemi" wśród dilerów-szalikowców - dodał Dybaś.
Zatrzymani w poniedziałek i 20 maja po zebraniu zamówień i pozyskaniu nowych odbiorców, u swoich łódzkich kolegów zamawiali m.in. amfetaminę, tabletki ekstazy, marihuanę. Przesyłki z narkotykami z Łodzi do Rzeszowa wędrowały pocztą, jako przesyłki kurierskie, czasami też dilerzy sami je odbierali.
Dilerzy z Rzeszowa zarabiali sporo, np. tabletkę ekstazy kupowali za 2 zł, a sprzedawali za 10 zł. Z kolei gram amfetaminy kosztował ich 10 zł, oni żądali za niego - 40 zł.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do trzech lat pozbawienia wolności, a za handel narkotykami na dużą skalę do 10 lat więzienia.
