Rzeka przerwała wał, trwa ewakuacja na Podkarpaciu
Rzeka Breń przerwała wał w miejscowości Ziempniów w powiecie mieleckim. Trwa ewakuacja 60 gospodarstw - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie. Wcześniej strażacy bezskutecznie próbowali umocnić workami z piaskiem śluzę na wale. Był on jednak bardzo nasiąknięty wodą i rzeka przerwała zabezpieczenia. Woda przelewa się też przez wał przeciwpowodziowy koło Gliwic.
18.05.2010 | aktual.: 19.05.2010 00:46
Zobacz galerię - Rzeki płyną nad mostami
Wójt Leon Getinger powiedział ,że już wcześniej ewakuowano cześć mieszkańców i cały inwentarz. Nie wszyscy jednak zdecydowali się opuścić swoje domy. W Ziempniowie był wojewoda podkarpacki Mirosław Karapyta i uczestniczył w posiedzeniu miejscowego sztabu kryzysowego.
Wojewoda wnioskował o pomoc żołnierzy. Jak poinformował jego rzecznik Wiesław Bek oceniono, że na razie wystarczy stu żołnierzy, ale jeśli zajdzie potrzeba, to wojewoda poprosi o pomoc kolejnych.
- W dyspozycji wojewody są żołnierze rezerwy, transportery do ewakuacji, agregaty prądotwórcze, łodzie z silnikami zaburtowymi, które wcześnie przygotowane były na planowane na 21 maja wojewódzkie ćwiczenie akcji przeciwpowodziowej - dodał Bek.
Przez wał przeciwpowodziowy woda przelewa się również między Przyszowicami, a Paniówkami koło Gliwic w województwie śląskim . Służbom zmagającym się z żywiołem nie udało się opanować Kłodnicy.
Szef zespołu reagowania kryzysowego Krzysztof Sierantowicz powiedział Radiu Katowice, że woda przedostaje się przez koronę wału w Paniówkach. Na miejscu pracują służby ratownicze, które starają się zabezpieczyć zagrożony teren i uszczelnić wał. Możliwe, że zostanie podjęta decyzja o ewakuacji mieszkańców. Do prac prawdopodobnie włączą się także przedstawiciele kopalni Sośnica - Makoszowy. Zakład znajduje się w pobliżu przeciekającego wału.
Bardzo trudna jest tez sytuacja w chrząstowie, gdzie strażacy i mieszkańcy umacniają fragment starego wału na Wisłoce, który przecieka i stwarza duże zagrożenie dla okolicznych gospodarstw. W Książnicach woda przelewa się już przez obwałowania. Umacniany jest też wał w Sadkowej Górze.
Alarmy powodziowe na Podkarpaciu obowiązują w powiatach: ropczycko-sędziszowskim; jasielskim; sanockim w gminach: Zarszyn i Sanok; dębickim w gminach: Brzostek i Dębica; strzyżowskim; rzeszowskim w gminach: Boguchwała, Lubenia, Dynów, Trzebownisko i Tyczyn; mieleckim; krośnieńskim; łańcuckim dla gmin: Czarna, Białobrzegi, Żołynia; brzozowskim: w gminie Haczów oraz Rzeszowie. Pogotowie przeciwpowodziowe zostały ogłoszone dla 15 powiatów, gmin i miejscowości.
Ostatniej nocy ewakuowano 11 gospodarstw w powiecie mieleckim w gminach: Przecław, Wadowice Górne oraz Radomyśl Wielki. Z kolei w podmieleckiej gminie Czermin ewakuowano dobytek z 50 gospodarstw.
Fala kulminacyjna na Wisłoce dochodzi obecnie do Pustkowa, później spodziewana jest w Mielcu i osiągnie stan 820-830 cm.
Natomiast fala kulminacyjna na Wisłoku przechodzi przez Rzeszów, stan alarmowy przekroczony jest tu o 200 cm. W nocy z wtorku na środę fala dotrze do Tryńczy i osiągnie 770-780 cm. Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, może się spotkać z kolejną falą, która utworzy się na rzece Mleczce i wtedy kulminacja w Tryńczy może być na poziomie 800-820 cm. Jak powiedział Bek, straż pożarna skierowała na najbardziej newralgiczne odcinki wałów w powiecie dębickim i mieleckim 1,2 tys. strażaków ściągniętych z całego województwa.
- W chwili obecnej największym zagrożeniem jest nadejście fali kulminacyjnej przemieszczającej się Wisłą z Małopolski. Przy ujściu Wisłoki i Sanu do Wisły może wystąpić cofanie wody - zaznaczył rzecznik wojewody.
Podtopienia utrudniają podróż po woj. podkarpackim
Lokalne podtopienia na Podkarpaciu powodują utrudnienia w komunikacji. W regionie nieprzejezdnych jest kilka odcinków dróg.
Jak poinformowała Marta Tabasz z zespołu prasowego podkarpackiej policji, nie ma już utrudnień w Krajowicach k. Jasła na drodze krajowej nr 73. Od poniedziałku ruch na tym odcinku odbywał się wahadłowo.
Nadal zamknięta jest droga wojewódzka między Łańcutem a Sokołowem Małopolskim w Czarnej. Nie można również przejeżdżać przez most na Wisłoce w Gawłuszowicach w powiecie mieleckim - jest to droga wojewódzka nr 982.
Nieprzejezdna jest też droga gminna między Przyszowem Kliny a Przyszowem Kołodzieje oraz Przyszowem Staw a Przyszowem Ruda w powiecie stalowowolskim. Nieprzejezdnych jest także kilka innych odcinków dróg gminnych i powiatowych.
Wszędzie przyczyną utrudnień są lokalne podtopienia.