Rzeka nie jest waszym ściekiem
Zakończył się protest przedstawicieli
Greenpeace, którzy dużą drewnianą płytą z wymalowaną na
niej czaszką zasłonili rurę, z której wypływają do Odry ścieki z
Zakładów Chemicznych PCC Rokita SA w Brzegu Dolnym niedaleko
Wrocławia.
Nie doszło do rozmów protestujących z przedstawicielami władz zakładu. Początkowo w imieniu prezesa firmy, który przebywa w delegacji, rozmowy chciał podjąć członek zarządu Wiesław Klimkowski. Jednak, gdy okazało się, że w spotkaniu mają też uczestniczyć media, zrezygnował.
Ekolodzy zostawili więc list otwarty do zarządu zakładu w recepcji. Nie chcą rozmawiać, widocznie mają coś do ukrycia. My na pewno nie zrezygnujemy. Oczekujemy bardzo szybkiej odpowiedzi - powiedział Tomasz Wodzyński z Greenpeace Polska.
W akcji brało udział około 30 osób z Polski, Czech, Słowacji, Austrii i Niemiec. Protestujący przypłynęli na miejsce akcji pontonami. Ubrani byli w kolorowe ochronne kombinezony i maski. Przy wylocie rury zatknęli transparent z napisem "Rzeka nie jest waszym ściekiem". Ich zdaniem, rurą wydostaje się do rzeki woda skażona niebezpiecznymi substancjami chemicznymi.
Protest rozpoczyna kampanię "toksyczną" Greenpeace, której celem jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na problem zanieczyszczenia polskich rzek substancjami trującymi przez przemysł chemiczny oraz ich wykorzystywania w produkcji artykułów codziennego użytku.