Rzecznik rządu: nie jest planowana zmiana szefa UKE
Zmiana na stanowisku szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) nie jest planowa - poinformował rzecznik rządu Jan Dziedziczak. W ten sposób odniósł się do informacji sobotniej "Rzeczpospolitej", która napisała, że szefowa UKE Anna Streżyńska może stracić stanowisko.
Chociaż w ciągu pół roku (Streżyńska) zrobiła więcej niż wszyscy poprzedni prezesi przez sześć lat, to i tak może paść ofiarą politycznych targów - ocenia "Rz". Gazeta przypomina, że Sejm uchwalił ustawę, która umożliwia premierowi odwołanie - wybieranego do tej pory na pięcioletnią kadencję - prezesa UKE. Jak pisze dziennik, Streżyńska została nominowana przez Kazimierza Marcinkiewicza bez aprobaty obecnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Według gazety, "podchody" do premiera w sprawie odwołania Streżyńskiej robią nie tylko osoby zainteresowane jej stanowiskiem, ale również przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej.
Dzięki stanowczej postawie urzędu - który nie waha się wymierzać milionowych kar niesubordynowanym - abonenci TP będą mogli płacić niebawem niższe abonamenty telefoniczne i wybierać między dostawcami Internetu - uważa gazeta. Chociaż to wszystko jest podobno zgodne z polityką rządzącej partii, energicznej prezes może to nie ocalić - przewiduje "Rz".