Rząd za rentami dla rodzin poległych żołnierzy
Rząd zaproponuje uchwalenie przepisów,
które pozwolą wypłacać rodzinom poległych żołnierzy renty w
wysokości ich zarobków - zapowiedział premier Jarosław
Kaczyński. Poinformował, że w Iraku zatrzymano czterech
podejrzanych o udział w ataku na konwój, w którym zginęli
żołnierze polski i słowacki.
Po posiedzeniu rządu premier powiedział, że chodzi o "rozwiązanie prawne, które będzie zapewniało rodzinom poległych żołnierzy renty w wysokości ich wynagrodzenia, tak, by żona i dzieci miały takie same źródła utrzymania". Uważamy, że jesteśmy to winni tym wszystkim, którzy polegli pełniąc służbę dla kraju- dodał.
Minister obrony Radosław Sikorski powiedział, że rząd, w porozumieniu z ministrem zdrowia, zgodził się, aby ranni żołnierze mieli pierwszeństwo w dostępie do usług medycznych i bezpłatnie otrzymywali leki związane z leczeniem. Poinformował, że przyznał rodzinie zabitego w sobotę sierżanta Tomasza Murkowskiego zapomogę w wysokości 20 tys. zł, a innemu polskiemu żołnierzowi, rannemu w tym samym zamachu, nagrodę w kwocie 10 tys. zł.
Dodał, że minister edukacji rozważa przyznanie stypendiów dzieciom żołnierzy, którzy zginęli w misjach. Stosowne przepisy w tej kwestii mają objąć wszystkich żołnierzy, którzy zginęli lub zaginęli podczas tego typu operacji od lutego 1998 roku. Stypendia będą przysługiwać dzieciom żołnierzy do 25. roku życia.
Premier poinformował też, że zatrzymano w Iraku czterech domniemanych sprawców napadu na konwój z polskimi żołnierzami. Szef MON dodał, że prowadzone śledztwo ma wyjaśnić, kto zlecił atak. Sikorski powiedział, że nie otrzymał jeszcze bliższych informacji o zatrzymanych - np. o ich narodowości i wyznaniu - natomiast wiadomo już, że jeden z nich przyznał się, że wziął udział w zamachu na zlecenie - za pieniądze.
Na pytanie o możliwą datę wycofania polskich żołnierzy w Iraku, premier odpowiedział, że należy wyjść z Iraku "w ramach ogólnego rozwiązania" tak, by nie zmarnować dorobku misji. Jeżeli jesteśmy tam, jeżeli polegli tam Polacy, to czy warto się wycofywać w ten sposób, żeby cały dorobek naszej obecności został zmarnowany? Nie warto zainwestować w coś bardzo dużo - nie ma niczego więcej niż ludzkie życie - a później nagle z tego zrezygnować, ponosząc już wyłącznie straty - mówił.
W sobotę nad ranem w ataku na konwój zginął Tomasz Murkowski z 13. Pułku Przeciwlotniczego z 16. Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu i Słowak Rastislav Neplech. Dwaj inni żołnierze, Polak i Ormianin, zostali ranni. Konwój kilkunastu pojazdów został zaatakowany w zamieszkałej głównie przez sunnitów okolicy Kut w prowincji Wasit przy użyciu miny-pułapki i ostrzelany. Polski kontyngent stacjonuje w Iraku od lata 2003 roku, obecna zmiana liczy ok. 900 żołnierzy.