Rząd USA chce wiedzieć, kto lata
Rząd USA polecił amerykańskim
liniom lotniczym przekazywanie informacji o pasażerach w celu
wypróbowania skuteczności systemu identyfikacji potencjalnych
terrorystów.
13.11.2004 | aktual.: 13.11.2004 08:02
Decyzja rządu była spodziewana, ale wywołała ostre protesty organizacji broniących praw obywatelskich.
System "Bezpieczny Lot" ma umożliwić Administracji Bezpieczeństwa Transportu (TSA) porównywanie danych pasażerów z nazwiskami znajdującymi się na dwóch listach: pierwszej zawierającej nazwiska znanych terrorystów lub osób podejrzewanych o terroryzm (obie te kategorie osób mają zakaz wstępu do samolotów) oraz drugiej - osób, które powinny przechodzić surowszą kontrolę przed wpuszczeniem ich na pokład.
System obejmuje krajową komunikację lotniczą. 72 towarzystwa lotnicze powinny do 23 listopada przekazać dane pasażerów, którzy podróżowali wewnątrz USA w czerwcu br.
Dane obejmują m. in. numery kart kredytowych, adresy, numery telefonów, plany podróży a nawet rodzaje zamawianych posiłków.
Zdaniem Barry'ego Steinharta z Amerykańskiego Związku Obrony Praw Obywatelskich (ACLU), stanowi to naruszenie prawa do prywatności.