Rząd umarza tylko najmniejsze długi szpitali
Starostowie z Małopolski twierdzą, że rząd
umarza długi najmniej znaczące, natomiast te, które faktycznie
prowadzą do upadku, przerzuca na samorządy - pisze "Dziennik
Polski".
29.11.2003 | aktual.: 29.11.2003 07:48
Jest to odpowiedź samorządowców na założenia rządowego planu, który ma wyprowadzić szpitale z zapaści. Min. zdrowia Leszek Sikorski twierdzi, że jedną z głównych zalet rządowego projektu restrukturyzacji szpitali jest umorzenie części zobowiązań szpitali wobec Skarbu Państwa.
Tymczasem dyr. Departamentu Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego Krzysztof Kłos nie kryje sceptycyzmu: "Przecież te płatności szpitale regulują na ogół terminowo. Najpoważniejsi wierzyciele szpitali to pracownicy i dostawcy" - tłumaczy Kłos.
Jego zdaniem projekt ma na celu ochronę finansów publicznych, nie widać w nim natomiast troski o pacjenta. Jeżeli plan wejdzie w życie, wówczas część placówek upadnie, co pogorszy sytuację chorych - uważa rozmówca "DP".(PAP)