Rząd twardo za polską wizją eurokonstytucji
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz oświadczył, że polski rząd jest za utrzymaniem podziału głosów we władzach Unii Europejskiej, przyjętego w traktacie z Nicei. Nasz rząd opowiedział się też za utrzymaniem zasady _"jeden kraj - jeden komisarz"_ we władzach Unii i zawarciem w preambule do unijnej konstytucji odniesienia do tradycji chrześcijańskiej.
09.09.2003 | aktual.: 09.09.2003 16:23
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu minister dodał jednak, że Polska z uznaniem przyjęła prace Konwentu europejskiego, a przygotowany przezeń projekt konstytucji ma wiele zalet. Cimoszewicz podkreślił, że Unia Europejska zyskuje w nim osobowość prawną, a jej struktury staną się bardziej zrozumiałe dla obywateli.
Mówiąc o odniesieniu do tradycji chrześcijańskiej w preambule konstytucji, Cimoszewicz powiedział, że będzie to zgodne z prawdą historyczną. Za takim zapisem jest też wielu obywateli państw Unii. Minister podkreślił, że to nie Polska musi przekonywać partnerów o swoich racjach, ale autorzy nowych rozwiązań muszą przekonać do nich Polskę. Dodał, że nasz kraj nie przewiduje zmiany swego stanowiska w sprawie podziału głosów.
Mówiąc o sposobie zatwierdzenia konstytucji Unii przez Polaków minister powiedział, że jeśli nie będzie ona zawierała znaczących zmian w stosunku do podpisanego przez Polskę traktatu akcesyjnego, to nie będzie potrzeby rozpisywanie referendum w sprawie konstytucji. Cimoszewicz podkreślił, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść dopiero po zakończeniu prac nad konstytucją.