Rząd techniczny. Kto mógłby poprzeć go w Sejmie?

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował po wyborach prezydenckich, w których porażkę poniósł kandydat KO Rafał Trzaskowski, by rząd podał się do dymisji, a w jego miejsce wszedł gabinet techniczny złożony z ekspertów. Kto mógłby poprzeć taki rząd w Sejmie?

Warszawa, 02.06.2025. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej w siedzibie ugrupowania przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie, 2 bm. (aldg) PAP/Rafał GuzJarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Rafał Guz
Adam Zygiel

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w poniedziałek, że wynik wyborów prezydenckich to "czerwona kartka" dla obecnego rządu. Zaproponował powołanie apolitycznego rządu technicznego, złożonego ze specjalistów. Zaapelował do wszystkich sił politycznych, aby poparły inicjatywę. Jak na razie na propozycję lidera PiS zareagował Sławomir Mentzen z Konfederacji, który zaproponował wspólne spotkanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wotum zaufania dla rządu? "To wołanie karpia o przyspieszenie świąt"

Polska nie ma jednak zbyt wiele doświadczenia z rządami technicznymi. Za taki uważany był rząd Marka Belki z 2004 r., powołany po upadku gabinetu Leszka Millera. Pomysł rządu technicznego wracał później wielokrotnie, choć nie został wdrożony. Najbardziej znana propozycja pochodzi z 2013 r., gdy PiS chciał, by na czele gabinetu technicznego stanął wówczas bezpartyjny Piotr Gliński.

Rząd techniczny wciąż potrzebuje jednak większości w Sejmie, czyli co najmniej 231 posłów, którzy zagłosują za gabinetem, a następnie będą popierać przedstawiane przez niego propozycję.

Na razie wydaje się, że pomysł prezesa PiS nie ma szans na realizację. Jaka sejmowa koalicja musiałaby go poprzeć, by doszedł do skutku? Możliwości jest wiele. Niektóre całkiem realne, inne wręcz abstrakcyjne.

Możliwe scenariusze po wyborach prezydenckich © WP

1. PiS + Trzecia Droga

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (Polska 2050) + 32 (PSL) = 254 mandaty.

Realność: Mało prawdopodobny w obecnych warunkach. Polska 2050 obecnie opowiada się silnie przeciwko PiS, a jednocześnie jest bardziej związana z KO. PSL jest bardziej elastyczne, ale musiałoby złamać umowę koalicyjną z Polską 2050. Z drugiej strony słaby wynik Szymona Hołowni w pierwszej turze wyborów prezydenckich już teraz doprowadził do problemów w Polsce 2050. PiS musiałby pewnie zaoferować kluczowe stanowiska dla Władysława Kosiniaka-Kamysza i Hołowni.

Wyzwania: Głębokie różnice programowe między PiS a Polską 2050 (np. polityka unijna, praworządność). Utrata wiarygodności Trzeciej Drogi wśród wyborców anty-PiS - w 2023 r. powszechnym sloganem polityków było "Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS".

2. PiS + PSL + Konfederacja

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (PSL) + 16 (Konfederacja) = 238 mandatów.

Realność: Bardziej realny niż pełna koalicja z Trzecią Drogą, ponieważ PSL historycznie współpracowało z różnymi ugrupowaniami, a Konfederacja mogłaby dołączyć w zamian za wpływy (np. stanowisko dla Mentzena). Scenariusz wymagałby wycofania się PSL z Trzeciej Drogi oraz dotychczasowej koalicji rządzącej.

Wyzwania: Różnice programowe między PSL (prounijne, umiarkowane) a Konfederacją (eurosceptyczną, libertariańską). Istotna jest też niechęć elektoratu Konfederacji do PiS oraz konieczność przekonania PSL do zerwania koalicji z KO i Polską 2050.

3. PiS + PSL + Razem

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (PSL) + 5 (Razem) = 227 mandatów.

Realność: Nie ma większości (brakuje 4 mandatów). Aby ją osiągnąć, koalicja musiałaby pozyskać np. posłów niezrzeszonych (3) i przynajmniej 1 posła z innego ugrupowania (np. Wolni Republikanie lub pojedynczy poseł Konfederacji). Scenariusz ten jest jednak skrajnie nieprawdopodobny, ponieważ Razem jest ideologicznie odległe od PiS, a w kwestiach gospodarczych odmienne od PSL.

Wyzwania: Ogromne różnice światopoglądowe i programowe między ugrupowaniami. Pozyskanie dodatkowych posłów mogłoby być też politycznie kosztowne.

4. PiS + PSL + Razem + Konfederacja

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (PSL) + 5 (Razem) + 16 (Konfederacja) = 243 mandaty.

Realność: Skrajnie nieprawdopodobny ze względu na ogromne różnice ideologiczne między lewicowym Razem a prawicowymi PiS i Konfederacją. Na linii Razem-Konfederacja są też drastyczne różnice w kwestiach gospodarczych. Scenariusz możliwy tylko w ekstremalnym wariancie, gdzie wszystkie strony zgodziłyby się na kompromis dla utrzymania rządu (np. w obliczu poważnego zagrożenia zewnętrznego). PSL mogłoby w takim układzie pełnić rolę mediatora.

Wyzwania: Niemal niemożliwe pogodzenie programów Razem (np. podatki progresywne, prawa pracownicze) z Konfederacją (np. niskie podatki, deregulacja). Potrzebny byłby "polityczny cud", by utrzymać taką koalicję. Dla wszystkich ugrupowań istniałoby też ryzyko utraty wiarygodności - wyborcy mogą bowiem nie zaakceptować współpracy z odmiennymi ideologicznie formacjami.

5. PiS + PSL + Wolni Republikanie + posłowie niezrzeszeni

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (PSL) + 4 (Wolni Republikanie) + 3 (niezrzeszeni) = 229 mandatów.

Realność: Niewystarczający do większości (brakuje 2 mandatów). Aby osiągnąć większość, koalicja musiałaby pozyskać 2 dodatkowych posłów. Wolni Republikanie są blisko PiS, więc ich udział w sojuszu jest realny. Posłowie niezrzeszeni mogą być skuszeni stanowiskami.

Wyzwania: Pozyskanie 2 dodatkowych posłów wymagałoby negocjacji i ustępstw. PSL musiałoby zerwać z Polską 2050, ryzykując utratę wiarygodności.

6. PiS + PSL + Wolni Republikanie + posłowie niezrzeszeni + Konfederacja

Liczba mandatów: 190 (PiS) + 32 (PSL) + 4 (Wolni Republikanie) +  3 (niezrzeszeni) + 16 (Konfederacja) = 245 mandatów

Realność: Konieczne byłoby odejście PSL z koalicji. Ludowcy mogliby zostać skuszeni kluczowymi stanowiskami - w przeszłości politycy PiS nie wykluczali np. zaproponowania pozycji premiera Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Wolni Republikanie są naturalnymi sojusznikami PiS. Konfederacja wymagałaby ustępstw (np. w kwestiach gospodarczych). Posłowie niezrzeszeni mogliby być przekonani stanowiskami lub korzyściami.

Wyzwania: Różnice między prounijnym PSL a eurosceptyczną Konfederacją. Negocjacje mogłyby utrudnić też wewnętrzne podziały w Konfederacji. PSL ryzykowałoby utratę poparcia wśród umiarkowanych wyborców.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu
Turysta spadł ze szlaku w Tatrach. Zginął na miejscu