Rząd szykuje rewolucję w szkolnictwie wyższym
Jak podaje "Dziennik", Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zamierza wymusić na prywatnych uczelniach podniesienie poziomu nauczania. Gazeta dotarła do szczegółów reformy, która zakłada rewolucyjne zmiany.
04.10.2008 | aktual.: 04.10.2008 07:35
Według "Dziennika", nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym zwiększy kompetencje Państwowej Komisji Akredytacyjnej, organu przyznającego licencje na prowadzenie szkoły wyższej. Komisja będzie mogła zapraszać do siebie studentów poszczególnych uczelni i przepytywać na temat warunków nauczania.
Gazeta przypomina, że dziś szkoły wyższe muszą wykazać tylko, że posiadają zaplecze, kadrę naukową i programy. W przyszłości resort zbada również ich osiągnięcia, a nawet policzy procent byłych studentów prowadzących działalność naukową.
"Dziennik" dodaje, że ukrócony ma być też handel dyplomami. Gazeta zauważa, że obecnie studenci mniej wymagających, ale płatnych uczelni prywatnych, uzyskują wyższe średnie ocen niż studiujący na uczelniach państwowych i dlatego łatwiej im po uzyskaniu licencjatu dostać się na studia magisterskie, na które obowiązuje konkurs dyplomów.