Rząd nie widzi zagrożenia w Ruchu Autonomii Śląska?
Władze Polski nie widzą żadnego problemu w
dążeniach m.in. Ruchu Autonomii Śląska do stworzenia z tego
regionu niezależnego państwa. Sprawa jest zbywana w kancelarii
premiera, i MSWiA, informuje "Nasz Dziennik".
Gazeta pisze, że sprawę działalności ruchu "jako zagrażającej integralności terytorialnej Rzeczpospolitej Polskiej" podniósł były radny sejmiku śląskiego Rajmund Pollak. Wnioskował on o powołanie przy kancelarii premiera jednostki monitorującej działalności organizacji dążących do oderwania Dolnego Śląska od Polski.
Wniosek byłego radnego z kancelarii premiera trafił do MSWiA. Tu krążył po różnych departamentach, by wreszcie dojść do władz Rybnika, gdzie owe ruchy mają swe siedziby. Stąd ponownie wrócił do MSWiA z sugestią, że powinien sprawą zająć się premier.