Rząd Neczasa uzyskał wotum zaufania
Czeski centroprawicowy rząd Petra Neczasa przetrwał głosowanie nad wotum zaufania, gdy izba niższa parlamentu przyjęła kontrowersyjne reformy podatków, dzięki którym m.in. zmniejszony ma zostać deficyt publiczny w 2013 roku.
07.11.2012 | aktual.: 07.11.2012 15:49
W 200-osobowej Izbie Poselskiej licząca trzy partie koalicja rządząca ma obecnie tylko 99 mandatów, potrzebowała zatem głosów niezależnych, aby uzyskać poparcie dla pakietu reform. "Za" głosowało 101 deputowanych, 93 było przeciwko, a jeden wstrzymał się od głosu.
Premierowi Neczasowi nie udało się przekonać grupy zbuntowanych posłów ze swej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), by poparli rządowe reformy. Trzech przeciwników reform zapowiedziało we wtorek złożenie mandatów poselskich; ich następcy mają wspierać rząd. Natomiast dwóch "niepokornych" posłów miało zastosować się do zaleceń weekendowego kongresu ODS i ostatecznie zagłosować za reformami. Szósty deputowany z tej grupy wstrzymał się od głosu.
Szef rządu postawił wszystko na jedną kartę. Aby przeforsować niepopularne reformy i przekonać oponentów we własnej partii, połączył środowe głosowanie w sprawie reform z wotum zaufania dla rządu.
Rząd chce podwyżki dwóch obowiązujących stawek VAT w ciągu trzech najbliższych lat o jeden punkt procentowy, czyli odpowiednio do 15 i 21 procent. Planuje się także wprowadzenie dodatkowego 7-procentowego podatku dla osób najlepiej zarabiających, których dochody przekraczają miesięcznie 100 tysięcy koron, czyli 4 tys. euro.
Pakiet ten został już raz odrzucony przez parlament - we wrześniu. Wówczas przeciwko zagłosowało sześciu deputowanych z partii Neczasa, argumentując, że reformy są sprzeczne z wartościami wyznawanymi przez ODS.
"Bez przyjęcia tego pakietu byłby niemożliwy rozsądny projekt budżetu na przyszły rok" - mówił jeszcze we wtorek Neczas, który jest zwolennikiem oszczędności budżetowych.
Rząd ma zamiar zmniejszyć deficyt sektora finansów publicznych z obecnych 3 procent PKB do 2,9 procent w 2013 roku.