PolskaRząd musi zasięgać opinii Senatu

Rząd musi zasięgać opinii Senatu

Ustawowy przepis zobowiązujący rząd do zasięgnięcia tylko opinii Sejmu (a nie również Senatu) przed zajęciem stanowiska w sprawie aktu prawa europejskiego jest niezgodny z konstytucją - orzekł Trybunał Konstytucyjny. Skargę w tej sprawie złożyła grupa senatorów.

12.01.2005 | aktual.: 12.01.2005 17:29

Według Trybunału Konstytucyjnego, pominięcie opinii Senatu godzi w przyjętą w Polsce zasadę dwuizbowości. Troje sędziów zgłosiło zdanie odrębne w tej sprawie.

TK zobowiązał ustawodawcę do jak najszybszej nowelizacji ustawy o współpracy rządu z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE.

Chodzi o art. 9 ustawy o współpracy rządu z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE. Według senatorów, pomija on Senat w bardzo istotnym etapie tworzenia prawa, wprawdzie europejskiego, ale które ma obowiązywać także w Polsce. Argumentują, że według konstytucji, w tworzeniu prawa współuczestniczą obie Izby parlamentu.

Senatorowie powołują się też na art. 4 konstytucji, zgodnie z którym władzę zwierzchnią w Polsce sprawuje naród, działając przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio. "Zarówno Sejm, jak i Senat są przedstawicielskimi organami władzy państwowej" - podkreślono w uzasadnieniu wniosku.

Strona przeciwna w sporze, czyli Sejm, uważa natomiast, że obowiązek zasięgania opinii przez rząd na temat stanowiska, jakie Rada Ministrów zamierza zająć w sprawie projektu aktu prawa europejskiego wynika z funkcji kontrolnej Sejmu nad rządem. Kontrolę taką konstytucja przyznaje tylko Sejmowi.

TK opierając się na ustaleniu, że współdecydowanie Sejmu i Senatu w kwestiach związanych z kształtowaniem polskiego stanowiska negocjacyjnego w UE należy do wykonywania funkcji ustawodawczej stwierdził, że wydawanie opinii nie stanowi środka kontroli i nie jest zastrzeżone wyłącznie dla Sejmu.

Według TK, istotą funkcji ustawodawczych jest możliwość oddziaływania na obowiązujące w państwie prawo, a do tych funkcji zaliczyć trzeba także uprawnienia związane z wpływaniem na treść zajmowanego na forum Rady UE stanowiska Polski. Wyrażenie opinii o projektach aktów prawnych Unii - w ocenie Trybunału - staje się istotną formą współuczestnictwa w tworzeniu prawa unijnego.

Według Trybunału, pominięcie opinii Senatu godzi w przyjętą w konstytucji zasadę dwuizbowości. Jak podkreślono, dopóki wolą ustrojodawcy istnieją dwie Izby ustawodawcze - dopóty obie Izby powinny mieć zapewniony jednakowy udział w pracach nad kształtowaniem polskiego stanowiska w tworzeni prawa unijnego.

TK zobowiązał ustawodawcę do jak najszybszej nowelizacji ustawy o współpracy rządu z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Polski w UE. Zaznaczył też, że nie ma prawnych przeszkód, aby do czasu nowelizacji, rząd przedstawiał informacje o swoim stanowisku w kwestiach unijnych również Senatowi i zasięgał jego opinii.

Zdaniem sędziego Jerzego Ciemniewskiego, który złożył zdanie odrębne, art. 9 ustawy nie odnosi się do Sejmu czy Senatu jako konstytucyjnych organów państwa, lecz do ich organów pomocniczych jakimi są komisje. Wykładnia konstytucyjna nie daje podstaw do utożsamiania uprawnień organów pomocniczych z uprawnieniami organu konstytucyjnego - ocenił.

Opiniowanie aktów, które nie pociąga za sobą żadnych skutków prawnych, a nawet nie ma w swym tle skutków politycznych, nie może być traktowane jako realizacja funkcji konstytucyjnych - podkreślił Ciemniewski.

Przedstawicielka Senatu Teresa Liszcz (Blok Senat 2001) powiedziała na konferencji prasowej po tym, jak TK wydał orzeczenie, że nie można ignorować tej Izby, która jest odrębną obok Sejmu Izbą ustawodawczą. Jej zdaniem, orzeczenie Trybunału podkreśla pełnoprawną rolę Senatu w realizacji funkcji ustawodawczej.

W opinii Liszcz niekorzystne dla Senatu orzeczenie TK byłoby "uderzeniem" w tą Izbę. Jak argumentowała, prawo unijne będzie niedługo stanowić 60 proc. prawa obowiązującego w Polsce. Gdyby zatem można było bezkarnie eliminować Senat z procedury tworzenia prawa unijnego, oznaczałoby to, ze Senat jest coraz mniej potrzebny - podkreśliła.

Orzeczenie Trybunału wejdzie w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Źródło artykułu:PAP
rządsejmsenat
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)