"Rząd musi podjąć działania, żeby ceny nie galopowały"
Posłowie PiS zaapelowali, by rząd podjął działania, zmierzające do powstrzymania wzrostu cen. Jak podkreśliła wiceszefowa PiS Beata Szydło, ceny wzrosły zarówno w sklepach osiedlowych, hipermarketach, jak i najtańszych dyskontach. - Rząd musi podjąć jakieś działania, aby te ceny w tej chwili nie galopowały - mówiła Szydło.
Zdaniem posłów PiS, ceny żywności za czasów rządów Donalda Tuska drastycznie wzrastają, tak jak ostrzegał kilka tygodni temu prezes ich partii Jarosław Kaczyński.
Kaczyński, w marcu w obecności dziennikarzy robił zakupy w jednym z osiedlowych sklepów spożywczych w Warszawie i zarzucił premierowi, że za jego rządów ceny żywności wzrosły ponad dwukrotnie.
Na konferencji wiceszefowa PiS powiedziała, że choć mówiono wtedy, że nie w każdym sklepie ceny są tak wysokie, to okazało się, że było tak, jak mówił Kaczyński.
Powołując się na dane podane przez GUS, Szydło mówiła, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu wzrosły o 4,3% w stosunku do marca 2010 roku, a w porównaniu z lutym 2011 r. o 0,9%; najbardziej wzrastają ceny żywności i paliw. Jak podkreśliła, w marcu podrożał cukier o 39,4%, mąka o 4,9% oraz pieczywo o 2,6%, a drób o 9,9%.
Według Szydło, wzrosty cen będą prawdopodobnie bardzo dynamicznie następowały do końca roku.
Poinformowała też, że aby rząd nie miał w przyszłości pokusy podniesienia VAT, PiS w tym tygodniu złoży projekt nowelizacji ustawy o podatku VAT, która będzie znosiła możliwość kolejnych podwyżek tego podatku.