Rząd Meksyku ostrzega przed podróżami do USA
Rząd Meksyku wydał komunikat, w którym ostrzega, że "każdy obywatel Meksyku (podróżujący do Arizony) może być niepokojony i przesłuchiwany bez powodu, w dowolnym momencie".
Komunikat to reakcja gabinetu prezydenta Meksyku Felipe Calderona na wprowadzenie przez gubernator Arizony Jan Brewer bardzo surowego prawa antymigracyjnego, które daje policji prawo do zatrzymania osób podejrzanych o nielegalne przebywanie na terenie stanu, nawet jeśli nie popełniły żadnego wykroczenia.
Podpisanie nowej ustawy przez panią Brewer tworzy - według rządowego komunikatu - "nieprzyjazny klimat dla wszystkich społeczności imigranckich i dla wszystkich meksykańskich turystów".
Gdy zarządzenie Brewer wejdzie w życie, cudzoziemcy będą mogli być zatrzymywani za to, że nie mają przy sobie dokumentów imigracyjnych - ostrzega meksykańskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Również prezydent Calderon oświadczył, że Meksyk "użyje wszystkich środków, jakimi dysponuje", by bronić swoich obywateli przed ustawą Brewer, która "jest zamachem na prawa człowieka".
Zdaniem krytyków gubernator Brewer, podpisała ona 23 kwietnia zarządzenie, które daje dyskryminacji rasowej podstawę prawną - komentuje AFP.
Stan Arizona graniczy z Meksykiem, skąd przechodzą na terytorium amerykańskie tysiące nielegalnych imigrantów.