Rząd Kuby uwolnił kolejnego więźnia politycznego
Jeden z najsłynniejszych kubańskich dysydentów Oscar Elias Biscet został w piątek zwolniony z więzienia, mimo że odmówił udania się na emigrację, czego domagały się władze w Hawanie.
12.03.2011 | aktual.: 12.03.2011 06:18
49-leti Biscet należał do grupy 52 opozycjonistów, których zwolnienie wynegocjował w lipcu ubiegłego roku kubański Kościół katolicki.
- Jest mi smutno, bo nadal jestem więźniem na tej wyspie. Zmieniło się jedynie moje miejsce - powiedział Biscet agencji Reutera w swym domu w Hawanie.
Biscet zapowiedział, że będzie nadal walczył "o wolność ludzi" i podkreślił, że Kuba przeżywa "ciężkie chwile" i opozycja potrzebuje pomocy wspólnoty międzynarodowej.
W więzieniu pozostaje trzech mężczyzn, uznawanych przez Amnesty International za więźniów sumienia: Jose Daniel Ferrer, Felix Navarro oraz Librado Linares.
Dotychczas 85 kubańskich więźniów politycznych zgodziło się opuścić kraj i udać się do Hiszpanii, co było w większości wypadków warunkiem darowania pozostałej do odbycia kary.