Ryzyko zamachów w Polsce i na Euro 2016. Były rzecznik policji radzi, co robić w momencie zagrożenia
- Jeżeli słyszymy, że dzieje się coś niepokojącego, to nie biegniemy tam, jak mamy to często we krwi, tylko staramy się uciec i schować, tam gdzie nie ma zagrożenia i gdzie możemy być niezauważeni przez napastnika. Ważne jest, żeby jak najszybciej zejść z linii strzału, żeby nie stać się ofiarą. Odpukajmy, żeby takiej sytuacji nie było. Ale z drugiej strony taka edukacja by nam się przydała, bo po zamachu w Nowym Jorku w 2001 roku świat się zmienił - powiedział w #dziejesienazywo były rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski.
- Przeraża mnie to, że ktoś wyciąga komórkę i robi filmy, zdjęcia, bo za chwilę przekaże to telewizji i będzie mógł gdzieś zaistnieć. To jest dla mnie wyraz totalnej głupoty - dodał.
Z kolei ekspert ds. bezpieczeństwa imprez masowych Krzysztof Kubiciel powiedział, że "do części ludzi dotarła już informacja, jak się zachowywać".
- Wiedzą już, że nie trzeba się pchać na pierwszy plan, tylko jak najszybciej opuszczać rejon zagrożenia. Niestety nikt nie zagwarantuje, że człowiek nie znajdzie się w ogniu zdarzeń. Opracowaliśmy na użytek Polaków aplikację, gdzie można otworzyć poszczególne zakładki kończące się nr 112 i sprawdzić, jak się zachować w sytuacjach zagrożenia terrorystycznego, bombowego czy udzielenia pierwszej pomocy - dodał.