Rywin: wyłączyć Ziobrę z komisji śledczej
Lew Rywin nie odpowiadał na pytania prokuratora; dostarczył prokuraturze swe telefony i komputer; wniósł o przesłuchanie kolejnych świadków i zapowiedział, że wniesie do Sejmu o wyłącznie z prac komisji Zbigniewa Ziobry - poinformował rzecznik Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Jaskólski. Rywin przez ponad trzy godziny był
przesłuchiwany w środę w prokuraturze.
Jaskólski powiedział, że Rywin zapowiedział, że wniesie do Sejmu o wyłączenie z prac komisji posła PiS Zbigniewa Ziobry; prokurator nie ujawnił, czy Rywin podał motywację takiego wniosku.
Wcześniej sejmowa komisja śledcza - na wniosek Ziobry - zażądała od prokuratury, by ta m.in. przeszukała jego mieszkanie, ustaliła numery telefonów i dostarczyła bilingi rozmów.
Jaskólski poinformował również, że Rywin: nie składał wyjaśnień i nie odpowiadał na pytania prokuratora; złożył jedynie oświadczenie, w którym powtórzył, że jednoczesne śledztwo i praca komisji naruszają jego prawo do obrony; przyniósł - jako dowody - swój telefon komórkowy, aparat stacjonarny oraz komputer; wniósł o niezgadzanie się na odtajnienie podczas prac komisji śledczej akt sprawy; złożył wnioski o przesłuchanie kolejnych świadków (nie wiadomo o kogo chodzi).
Rzecznik prokuratury powiedział, że wnioski komisji (m.in. o przeszukanie domu Rywina) będą rozpatrywane w oddzielnym postępowaniu (będzie się nimi zajmował oddzielny prokurator), niż samo śledztwo ws. płatnej protekcji Rywina wobec Agory. "Tam będą one (wnioski) analizowane" - podkreślił Jaskólski. (aka)