PolskaRyszard Bugaj w #dziejesienazywo: wolę być uciśniony przez Kaczyńskiego niż chroniony przez Giertycha

Ryszard Bugaj w #dziejesienazywo: wolę być uciśniony przez Kaczyńskiego niż chroniony przez Giertycha

Sympatyzuję z partią Razem - wyznał w programie #dziejesienazywo Ryszard Bugaj. Zapowiedział też, że będzie na tę partię głosował. - Ich stanowisko mi odpowiada. Oni nie mówią, że Trybunał Konstytucyjny to jest serce demokracji - dodał. Stwierdził też, że jego zdaniem Jarosław Kaczyński nie miał planu zniszczenia Trybunału, stał się "zakładnikiem sytuacji". Przyznał też, że nie odczuwa sympatii w stosunku do Komitetu Obrony Demokracji. - Wolę być uciśniony przez Kaczyńskiego niż chroniony przez Giertycha - stwierdził.

Na stwierdzenie prowadzącego program Roberta Mazurka, że wiele osób sympatyzuje z partią Razem, ale mało kto na nią głosuje Bugaj zapowiedział, że on zagłosuje. - Ich stanowisko mi odpowiada. Oni nie mówią, że Trybunał Konstytucyjny to jest serce demokracji.

- A czy Ryszard Bugaj sympatyzuje z KOD? - dopytywał prowadzący #dziejesienazywo. Były członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie zdecydowanie zaprzeczył. Przyznał jednak, że to, co ostatnio mówi KOD Jarosław Kaczyński jest "niedopuszczalne".

- Przekroczył pewne granice. Ceniłem sobie jego postawę, jak miał np. problem z Markiem Jurkiem, kiedy ten chciał zakazu przerywania ciąży nawet w przypadku gwałtu i podobnych sytuacji. Natomiast w tej chwili - do kogo on mówi? Kto chodzi do ambasady rosyjskiej, no kto? - pytał Bugaj. - Niech powie! Po tej stronie, którą krytykuje są ludzie przecież o niewątpliwych zasługach dla polskiej demokracji, np. Henryk Wujec - żołnierz rewolucji, nieskazitelny człowiek.

Na pytanie Roberta Mazurka czy istnieje jakiś sposób na wyjście z patowej sytuacji dotyczącej konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego Bugaj odparł, że "widzi jedną drogę".

- Opozycja powinna powiedzieć PiS "sprawdzam" - stwierdził gość programu #dziejesienazywo. - Sympatyzuję trochę z pomysłem Pawła Kukiza, żeby zrobić to w trybie zmiany konstytucji.

Na stwierdzenie prowadzącego, że opozycja nie chce zmian w konstytucji, Bugaj stwierdził, że jest to jedyna droga. - PiS nie powiedział, co chce zmienić w konstytucji, niech to zrobi - powiedział i zadeklarował, że będzie pierwszym, który - jeśli będzie zgadzał się z poprawkami - powie: "to jest ta droga, tak trzeba".- Bo w sensie prawnym jesteśmy w pułapce - ocenił.

Były członek Narodowej Rady Rozwoju przyznał jednak, że do takiej zmiany potrzebna jest decyzja polityczna. - Szkoda, że nie mamy niezależnego prezydenta - dodał.

Gość programu #dziejesienazywo stwierdził, że opozycja prawdopodobnie będzie podtrzymywać "awanturę" wokół Trybunału, bo jest to w jej intersie. To będzie oznaczać, że "zrówna się całkowicie z PiS". - Wobec tego jestem bezprizorny (pozbawiony opieki - przyp. RED) - zażartował. - Zostaje mi Partia Razem.

Na stwierdzenie prowadzącego, że w sporze o Trybunał, nikt nie chce ustąpić, ani TK, ani opozycja, ani PiS, Ryszard Bugaj odparł z uśmiechem: - To może poczekajmy na papieża Franciszka?

Bugaj przyznał, że po stronie Prawa i Sprawiedliwości decyzje podejmuje Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem nie miał on nigdy planu zniszczenia Trybunału Konstytucyjnego. - Wokół tej sprawy narosło jednak tyle faktów, że stał się zakładnikiem tej sytuacji - ocenił gość programu #dziejesienazywo.

- Co to jest KOD? - zapytał Robert Mazurek.

Chyba jeszcze nie wiadomo - odparł Ryszard Bugaj. - Ale jest to jakaś inicjatywa, która jest formalnie apolityczne i trochę polityczna. Ale jak patrzę na Rysia Petru - to mi jest nie po drodze. Widziałem także podskakującego Giertycha. Wielokrotnie miałem okazję mówić: wolę być uciśniony przez Kaczyńskiego niż chroniony przez Giertycha - dodał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (333)