Ryanair mętnie się tłumaczy z koszmaru pasażerów na pokładzie Boeinga 737‑800
42 stopnie na zewnątrz, a w środku samolotu ponad 180 osób. Pasażerowie jednego z lotów linii Ryanair z Malagi do Mediolanu Malpensa przeżyli prawdziwy koszmar. Z powodu "drobnego problemu technicznego" przez wiele godzin siedzieli samolocie bez klimatyzacji.
To miał być rutynowy lot. Jednak pasażerowie linii Ryanair na pewno zapamiętają go na długo. Nie z powodu turbulencji podczas lotu, czy nietypowego startu lub problemów przy lądowaniu. Według portalu aviation24.be w Boeingu 737-800 zepsuła się klimatyzacja. Jak informuje portal, samolot pozostał uziemiony w palącym słońcu przez wiele godzin, podczas gdy na zewnątrz było około 42 stopni Celsjusza.
Portal nie podaje jednocześnie, na jakim lotnisku doszło do awarii, ale z danych uzyskanych ze strony flightradar24 wynika, że samolot z Malagi tego dnia miał odlecieć planowo o 10:10 czasu lokalnego, a wystartował o 22:25, czyli z ponad 12-godzinnym opóźnieniem. Do lotniska docelowego doleciał już kolejnego dnia - czyli w czwartek, 20 lipca minutę po pierwszej w nocy. Całkowite opóźnienie wynosiło więc 12 godzin i 31 minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według lokalnych mediów niektórzy pasażerowie feralnego lotu doznali "ataku paniki", inni mdleli z powodu ekstremalnego upału. - Po trzech godzinach interweniowała karetka pogotowia, a pasażerowie mogli opuścić samolot - informuje aviation24.be.
Linie lotnicze wydały jedynie lakoniczny komunikat, w którym poinformowano, że opóźnienie było spowodowane "drobnym problemem technicznym". Całą sytuację opisał włoski influencer, który był na pokładzie tego samolotu. - To najgorszy lot w moim życiu - opowiada na filmie umieszczonym na platformie TikTok. Film nagrany przez Marco Ferrero obejrzało już ponad 120 tysięcy osób.
Włoskie stowarzyszenie wzywa pasażerów do dochodzenia swoich praw i domagania się od Ryanaira odpowiedzi i odszkodowania za to przykre doświadczenie.