Rutkowski spędza czas za kratkami pisząc listy
Łódzki detektyw Krzysztof Rutkowski
prawdopodobnie spędzi święta Bożego Narodzenia za kratkami,
prokuratura wystąpiła bowiem do sądu o przedłużenie mu aresztu o
kolejne trzy miesiące. Sąd rozpatrzy wniosek w tych dniach -
informuje "Dziennik Łódzki".
16.10.2006 | aktual.: 16.10.2006 01:33
Pojawiły się nowe dowody, których nie mogę ujawnić - mówi Tadeusz Tadla, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach, prowadzącej śledztwo w sprawie Rutkowskiego. Podejrzany nie odmawia wyjaśnień. Spodziewamy się, że w połowie grudnia będzie gotowy akt oskarżenia.
Rutkowski został aresztowany w lipcu pod zarzutem współpracy z mafią paliwową, prania brudnych pieniędzy, poświadczenia nieprawdy oraz powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych. Trafił do Aresztu Śledczego w Bytomiu, gdzie przebywa w jednoosobowej celi. Szymon Siedlecki, kierownik działu penitencjarnego, twierdzi, że detektyw nie sprawia żadnych kłopotów. Czas spędza głównie na oglądaniu telewizji oraz pisaniu listów do rodziny i znajomych. Nie utrzymuje żadnych kontaktów z innymi osadzonymi.
Dotychczas dostał pozwolenie na 13 widzeń, nie licząc spotkań z adwokatami. Służba więzienna nie ujawnia, kto odwiedza detektywa. Prokuratura Rejonowa w Zabrzu w przyszłym tygodniu ma zdecydować o ewentualnym postawieniu detektywowi Rutkowskiemu zarzutu kradzieży luksusowego mercedesa 300 SL. (PAP)