Trwa ładowanie...
06-02-2012 18:11

Rutkowski: podejrzewam jeszcze jedną osobę

Krzysztof Rutkowski na czacie na stronie SE.pl powiedział, że podejrzewa jeszcze jedną osobę ws. zaginięcia Madzi z Sosnowca.

Rutkowski: podejrzewam jeszcze jedną osobęŹródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel
d1fb8cm
d1fb8cm

- Pierwszego dnia, kiedy miałem kontakt z Katarzyną, zorientowałem się, że ona kłamie. To było w czwartek wieczorem, czyli 26 stycznia - powiedział właściciel biura detektywistycznego.

Krzysztof Rutkowski stwierdził, że jest pewien, że śmierć Madzi jest wynikiem nieszczęśliwego wypadku. - Zrobiłem eksperyment z lalką owinięta w taki sam koc i łatwość z jaką wysunęła się z koca jest niebywała - stwierdził.

- Mamy jeszcze jedną z osób podejrzanych, ale prowadzimy teraz wobec niej działania. Nie jest to nikt z bliskiej rodziny - powiedział pytany o to, czy podejrzewa kogoś z rodziny Katarzyny W.

Rutkowski podkreślił, że brał pod uwagę brata Katarzyny W., ale ma 100% pewności, że nie był on wmieszany w tę sprawę.

d1fb8cm

Internauci pytali także Rutkowskiego o to, dlaczego matka Madzi nie wezwała pogotowia po tym, jak upuściła dziewczynkę. - Katarzyna nie wezwała pogotowia z obawy przed rodziną, która ciągle piętnowała ją, że nie zajmuje się dzieckiem. Jej matka zwracała jej ciągle uwagę, jak również mama Bartka. Ogólnie dziewczyna była zastraszona. A gdyby wezwała pogotowie i policję, nie zostałaby nawet zatrzymana - odpowiedział.

Rutkowski wyjaśnił też nieścisłości związane z zeznaniem ojca Madzi, który opowiadał, że zniósł wózek. - Kiedy Bartek znosił wózek, dziecko było żywe. Katarzyna wróciła po pieluchy i wtedy zdarzył się wypadek - powiedział. Stwierdził też, że ojciec Madzi nie miał nic wspólnego z żadną sektą.

d1fb8cm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fb8cm
Więcej tematów