Ruszył proces posłanki Szynalskiej
Proces posłanki Renaty Szynalskiej
(niezrz., wcześniej SLD), oskarżonej o to, że prowadząc samochód
pod wpływem alkoholu potrąciła przechodnia na przejściu dla
pieszych, ruszył w poniedziałek przed sądem w Pruszkowie. Grozi
jej do 3 lat więzienia.
Do wypadku doszło we wrześniu 2004 r. pod Nadarzynem. Poszkodowany został 18-letni Mariusz W., który trafił do szpitala. Na badanie zawartości alkoholu w organizmie posłanka wyraziła zgodę dopiero po czterech godzinach od zdarzenia. Jak się okazało, miała wówczas ok. 0,4 promila alkoholu we krwi.
Prokuratura postawiła Szynalskiej - która sama zrzekła się immunitetu poselskiego - zarzut umyślnego "przekroczenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym", wyrażający się tym, że zbliżając się do oznakowania przejścia, będąc w stanie nietrzeźwym, nie ustąpiła pierwszeństwa przechodzącemu pieszemu i potrąciła go, w wyniku czego doznał obrażeń m.in. obu kości podudzia, głowy i klatki piersiowej. Szynalska przyznaje się do spowodowania wypadku, ale odrzuca zarzut o nietrzeźwości.