PolskaRuszył motocyklowy rajd do Katynia, Miednoje i Charkowa

Ruszył motocyklowy rajd do Katynia, Miednoje i Charkowa

Kilkudziesięciu motocyklistów wystartowało przed południem sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie w IV Międzynarodowym Rajdzie Katyńskim. Jadą do miejsc zbrodni popełnionych na polskich oficerach w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Przed startem uczestnicy rajdu złożyli wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Ruszył motocyklowy rajd do Katynia, Miednoje i Charkowa
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

28.08.2004 | aktual.: 28.08.2004 15:10

Uczestników rajdu pobłogosławił prymas Polski, kardynał Józef Glemp. W uroczystości udział wzięli m.in. ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, kapelan Rodzin Katyńskich ks. Zdzisław Peszkowski oraz przedstawiciele kombatantów.

Niech to przedsięwzięcie będzie znakiem łączności między pokoleniami: tymi, którzy walczyli i tymi, którzy dzisiaj korzystają z owoców wolności - powiedział prymas. Niech Anioł Stróż będzie przy każdym motorze - dodał.

Trasa rajdu liczy ponad 4,5 tys. kilometrów. Na jej pokonanie uczestnicy mają 16 dni. Naszą motocyklową pielgrzymką chcemy złożyć hołd pomordowanym oficerom Wojska Polskiego - powiedział komandor rajdu Wiktor Węgrzyn. Wielu uczestników przyozdobiło swoje motory flagą biało-czerwoną.

Oprócz składania wieńców oraz modlitw nad grobami pomordowanych Polaków uczestnicy rajdu mają planują spotkać się z rodakami mieszkającymi na Wschodzie. Odwiedzą także miejsca wielkich bitew oręża polskiego m.in. twierdze w Kamieńcu Podolskim, Chocimiu, Zbarażu.

Mianem Zbrodni Katyńskiej określa się wymordowanie przez NKWD ponad 25 tys. polskich jeńców wziętych do niewoli po agresji Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r. Wśród tych jeńców ponad 15 tysięcy stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

NKWD rozstrzelało ich w okresie od kwietnia do maja 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Twerze (pochowani w Miednoje). Wśród nich byli oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, urzędnicy, funkcjonariusze Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Granicznej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)